Pov. Kirigiri
Dawno nie czułam tego co teraz. Promienie słońca, zapach zboża. Te wszystkie zapachy napełniły mnie spokojem, którego nie czułam od śmierci matki.
Gdy leżałam na trawie obok plantacji zboża mojej kuzynki, przypominało mi się dzieciństwo. Tak dawno zapomniane lata miłości, niewinności.
Nagle przypomniał mi się mój szkolny kolega, Naegi. Ciekawe co u niego... Ostatni kontakt z nim, miałam w ostatniej klasie liceum. Potem rozmowy cichnęły, od czasu do czasu pisałam krótkie wiadomości, typu co u ciebie? A on odpowiadał również krótko, i niezbyt obszernie. Potem znowu cisza, krótka wiadomość, krótka odpowiedź i cisza... Potem ta cisza, przedłużała się w tygodnie, potem miesiące, a następnie lata...Wstałam z trawy, i otrzepałam spódniczkę z kawałków liści wiśni, pod której drzewem leżałam na kocu. Podniosłam książkę którą czytałam, i poszłam do domku mojej kuzynki,
Mabel.Weszłam do środka przez drzwi. Nagle spojrzałam na framugę. Zobaczyłam mały napis, N+K.
No tak... Kiedy byliśmy mali, Naegi tu przyjeżdżał razem ze mną i się bawiliśmy. Dlatego o nim pomyślałam.Co my wtedy zrobiliśmy... Hem...
A tak! Już wiem. Udawaliśmy że jesteśmy parą i braliśmy ślub. Teraz kiedy o tym myślę mam ochotę się śmiać.Ale tak z innej beczki. Dziś albo jutro przychodzą wyniki z akademii policyjnej. Nie wiem czy zdałam... Bardzo się denerwuję. Jeśli tak, to będę pełnoprawną policjantką!
Nie mogę się doczekać...- Kiri! Podwieczorek! - usłyszałam. To Mabel mnie woła. Już czuję zapach ciasta... Uh, biegnę po ciasto. Już widze te śmietankę na cieście... Ślinka mi cieknie na samą myśl!
Podbiegłam do Mabel, i wyrwałam jej blachę z rąk. Spojrzałam na ciasto, i zawiedziona zerknełam na Mabel.
- czemu bez śmietanki?!
- krowy sąsiada nie nadążają za twoimi wymaganiami! Codziennie piekę blachę ciasta, odwracam sie, i już jej nie ma! Przystopuj troszkę Kiri...
- okej, okej, już. Zostawię ci kawałek.
- połowę
- dwa kawałki
- to i tak cztery dla ciebie. Trzy i ani jednego mniej.
- okej.... - zgodziłam się niechętnie. Mabel umie się targować.Po tym jak zjadłam ciasto, usiadłam na kanapie i zaczełam przeglądać magazyn.
Nie było w nim nic ciekawego.-KIRI! SZYBKO! PRZYSZŁY WYNIKI! - usłyszałam wrzask Mabel.
Pobiegłam ile sił w nogach do drzwi, gdzie zobaczyłam podekscytowaną kuzynkę, trzymającą w ręku kopertę.
Wyrwałam jej ją i szybko otworzyłam.
W miarę czytania robiłam wielkie oczy...
- i jak dostałaś się?! SZYBKO BO NIE WYTRZYMAM NAPIĘCIA!
- emm... Tak jakby... Nie.
- CO?!
- ŻARTUJE! DOSTAŁAM SIĘ!
- BRAWO!! - krzyknęła Mabel
- Za takie coś powinnam dostać więcej ciasta... - przerwałam, bo poczułam uderzenie ścierki w głowę.DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ
KONIEC LATA
PIERWSZY DZIEŃ PRACY KIRIGIRIJechałam moim motorem do pracy.
To mój pierwszy dzień, dlatego bardzo się stresuje. Na razie nie będę robić czegoś poważnego... Obstawiam parkometry.Dojechałam do siedziby głównej policji w Tokio (czy gdzie oni tam mieszkają XD) .
Ostrożnie otworzyłam drzwi.
Zobaczyłam podłużny blat, za którym siedziała kobieta z długimi czarnymi włosami i przeraźliwie bladą skórą.
Podeszłam do niej.
- dzień dobry... - powiedziałam nieśmiało
- dzień dobry kochanie, co się stało? - odpowiedziała życzliwie kobieta.
- emm... Ja jestem nowa... I szukam gabinetu szefa... Żeby przydzielił mi zdania... - powoli wykrztuszałam z siebie słowa.
- Ja tu jestem szefem - powiedziała kobieta
- mam na imię Sachiko, a ty zapewne jesteś Kirigiri San?
- eeeee T-Tak to ja... -zająknełam się
- dobrze. A więc na razie coś prostego. Parkometry.~~~~~~~~~~~~~~~~
Wow! Strasznie dużo napisałam...
Jak na mnie oczywiście 😉.
To moja druga książka Naegiri, pierwsza jest zawieszona. Mam nadzieję że ta wam się spodoba równe mocno jak tamta, pozdrawiam.(Nie zapomnij o głosie, chce się wybić)
Pozderka dla asivdix która pomogła mi z tytułem 😘
576 słów

CZYTASZ
Zapach Zboża: Naegiri
Fiksi PenggemarKirigiri i Naegi są już dorośli, jednak nie pamiętają się prawie w ogóle. Ostatni kontakt mieli w liceum. pewnego dnia, do komisariatu policji w którym pracuje kirigiri, przyjeżdża patrol policji... wraz z naegim. Naegi wrobiony w Kradzież, Poszukiw...