[szkoła]
Nigdy nie chodziłem do prawdziwej szkoły, ale od dziecka lubiłem książki i szybko chłonąłem wiedzę. W wieku 6 lat zacząłem sięgać po bardziej zaawansowane, a nie tylko takie z bajkami. Uwielbiałem czytać, dzięki temu mogłem oderwać się na chwilę od rzeczywistości.W moim „obecnym domu", bardziej więzieniu, nauka jest tak samo ważna jak w szkole. Zawsze po śniadaniu idę do ogromnej biblioteki i kartkuje powoli książki. Nie uważam tego za nudne zajęcie, ale zawsze może być ciekawiej. Muszę czytać wszystko uważnie, bo pod koniec każdego tygodnia mam testy. W soboty ze sprawności fizycznej, a w niedzielę z wiedzy. Oczywiście testy wymyśliła Carol, bo czemu by mnie jeszcze bardziej nie pomęczyć. Powiedziała, że dzięki temu będę bardziej zmotywowany do życia. Uważa, że się nie przykładam.
***
Po tym incydencie (z ochroniarzem) wiele rzeczy się zmieniło, gdy wyszedłem z celi każdy bał się do mnie podejść. Czułem się jakby nie widzieli już we mnie chłopca tylko zimną maszynę do zabijania. Oczywiście Rol nadal powtarzała, że to nie moja wina i żebym przestał się tym zamartwiać.Niestety od tamtego czasu każdą noc spędzam w tym małym, ciemnym pokoju. Podczas tego paro-miesięcznego zamknięcia od razu po wejściu musiałem zakładać metalowe bransolety na ręce. Nie było to uciążliwe, ponieważ przypominają one bardziej cienki opaski niż bransolety, ale za każdym razem gdy je zakładałem przeszywał mnie chłód płynący od metalu.
Gdy mnie zamknęli miałem dużo czasu do myślenia. Postanowiłem, że gdy wyjdę to już nigdy nikogo więcej nie skrzywdzę. Dlatego z czasem te „opaski" stały się moją codziennością. Noszę je zawsze i wszędzie, przez co nie mogę mieć przy sobie mojego breloka z metalową kostką. Gdy jest blisko od razu czuję jak bransolety wypalają mi dziurę w nadgarstkach, nie wiem czy to przez jakieś zestawienie tych metali blisko siebie ale po prostu nie mogę go mieć przy sobie. Jeśli jest to cena za to, że nikt przeze mnie już więcej nie ucierpi, to trudno, mimo że jest to jedna z dwóch rzeczy, które zostały mi po rodzicach.
[ urodziny]
Od moich 12 urodzin Rol postanowiła, że na każde następne będzie urządzać coś, żeby przypomnieć mi „normalne życie". Zawsze poprawiało mi to nastrój, ale nigdy nie przypominało tamtego życia. Mówiłem jej, że czuję się wtedy jak w domu, ale nigdy nie była to prawda. Chyba widziała, że nie chcę sprawić jej przykrości i w głębi duszy wiedziała, że moje słowa nie są szczere. Nie powstrzymało jej to jednak. Na 13 urodziny wybrała jeden z najciemniejszych pokoi (oczywiście poza „moim"), przyniosła ze swojego domu rzutnik, zrobiła popcorn i cały dzień oglądaliśmy filmy, jak w kinie. Na 14 poprosiła Blaise'a o basen w ogrodzie. On średnio lubi jakiekolwiek zmiany w ośrodku, ale ostatecznie się zgodził i na 15 pływałem już w wielkim, kilku-metrowym basenie. Na kolejne urodziny też miała super pomysły, a w każde jej święto robiliśmy razem tort.
[rodzice]
Nigdy nie wierzyłem Blaise'owi. To on mnie tu sprowadził, odciął od rodziny, a później z obojętną twarzą oznajmił, że mama i tata nie żyją. Wierzyłem, że nic im nie jest dopóki któregoś razu nie postanowiłem poruszyć tego tematu z Carol, prosząc o szczerość. Ona spojrzała mi głęboko w oczy i z przykrością powiedziała, że do końca nie wie jak zginęli (też nie ufała brodaczowi), ale niestety nie patrząc na przyczynę to naprawdę się stało. Byłem wtedy bardzo przybity.Nie zrobiłem drugi raz wielkiej sceny. Choć i tak miałem na sobie opaski, które mi to uniemożliwiały, to jednak nie czułem tego co wcześniej. Tym razem zamiast złości był to czysty smutek.
Z ich śmiercią nie pogodziłem się do dziś, ale potrafię zdusić w sobie emocje, wspomnienia z mojego życia nie są dość przyjemne, a codzienność też nie zachwyca, dlatego uznałem, że będę żyć swobodnie, jakbym od zawsze był w tym wiejącym pustką, dziwnym miejscu. Wcieliłem to w życie. Podchodząc do tego z dystansem, nie myśląc o nadchodzącym, rozczarowującym jutrze. Zrobiłem to dla nich, dla rodziców.
Możecie napisać czy jak narazie zaciekawiła was historia Nathan'a. Ja już przestaję was zamęczać wspomnieniami i witam w teraźniejszości hah❣️

CZYTASZ
Nathan
Fantasy17 Chłopak odkrywa że ma w sobie ogromną siłę którą duszono w nim od dzieciństwa. W końcu przestaje z nią walczyć. I staje się kimś kogo sam się obawiał.