(pov Dzunior)
Tysiące myśli przelatywały mi przez głowę ale najbardziej zastanawiałem się czy to naprawdę zrobił Magister? Fakt nie potrzebnie ufałem Nitashiemu ale jak to teraz odkręcić?
Dwie godziny później
(Pov Magister)
Przechadzałem się po lasku w pewnym momencie zobaczyłem Dzuniora Thorka i Ewrona więc udawałem że ich nie widzę i szedłem dalej
D: Magister?
M: eh
Dzunior podbiegł do mnie a zaraz po nim Thorek i Ewron
D: cześć jak miło cię widzieć
M: powiedzmy że nawzajem
D: chciałem cię bardzo przeprosić
M: eh okej
T: to my was może zostawimy
E: co?-
T: choć i się nie kłóć
Thorek i Ewron poszli nie wiem dlaczego skoro ja też chce iść
D: em... to chyba chcieli żebyśmy porozmawiali
M: nie wiem czemu skoro i tak zaraz pójdę
D: okej ale mogę ci przed tym coś powiedzieć? Coś naprawdę ważnego
M: zakochałeś się czy co?
D: nie!... Albo w sumie to tak
Nie ważne było dla mnie było jak zareaguje i go pocałowałem
D: chce się spytać czy zostaniesz moim chłopakiem? Heh
Mimo że nic do niego nie czuje odpowiedziałem tak
To była jedna z piękniejszym zeczy w moim życiu ale nie trwała ona za długo ponieważ usłyszałem strzał z pistoletu... (Chodzi o pistolet na kulki)
Cześć
Macie taki krótki rozdział przed finałem
I w sumie okej bo ten ship i tak już trochę się skończyłNo to życzę miłego ranka bo wstawiam to rankiem
231słów~
CZYTASZ
to nie tylko nienawiść | Magister x Dzunior
Fanfictionwitam szatanki! opowieść jest robiona na postaciach z kwadratej masakry jak zwykle, a konkretniej Magistrze i Dzuniorze, to standardowo ostrzeżenie w fanfiku występują przeklęństwa homoseksualizm więcej przeklęństw błędy ortograficzne jak któreś z...