rozdział 13

162 19 3
                                    

Obejrzeliśmy z dwa odcinki usłyszałam jakieś głosy chyba Dylan zabrał się za Olivie. Chwila ja jestem od niego starsza a jeszcze tego nie robiłam no cóż nie będę wnikac.

Spojrzałam na Paytona i zaczęliśmy się ryc ale usłyszałam jak Dylan krzyczy cicho więc musieliśmy coś zrobić bo zaraz byśmy pekli że śmiechu.

Ja:chodź na pizze

P:oki

Poszliśmy do pizzy hut zamówiliśmy Maragrite hawajska fuu. Po 20 Minutach przyszła zjedliśmy i poszliśmy się przejść po parku.
Nagle zadzwonił telefon.

L:halo masz na głośniku?

Ja:nie..

L:dobra musisz być ze mną

Ja:nie?

L:jeśli nie to

Ja:to?

L:rodzice mnie zabi sora muszę kończyć

Rozłączył się chwila czy rodzice go zmuszają do bycia w związku dobra zgodzę się dla jego dobra.

Szybko uciekłam od Paytona do domu i zamknęłam go na klucz.

Wyszłam przez okno do Lukasa Skoczyłam z okna na dół w krzaki i pobiegłam do Lukasa na moje szczęście mieszka na parterze weszłam do niego przez otwarte okno i zobaczyłam go z podbitym okiem

Ja:co się stało? - podbieglam do niego mówiąc to i go przytulając

L:tata mnie uderzył mozesz byc ze mną.?

Ja:no dobrze - przytuliłam go

L:chodź do mojego taty powiem ze jesteś moją dziewczyna

Ja:okej

Zal mi Lukasa ale co mam zrobić z Paytonem?

Poszliśmy do taty Lukasa widziałam uśmiech na jego twarzy

? ;kto to jest?

L:moja dziewczyna

Ja:dzień dobry

? :dzień dobry

L:my juz do pokoju pójdziemy

? :ok

Poszliśmy do Lukasa pokoju trochę mu łzy poleciały ale go przytuliłam

Ja:ej nie martw się będzie dobrze

L:ta będzie nie mam rodzeństwa ani mamy wiec mozesz tu przychodzić co 2 dni albo jak tata powie to też?

Ja:jasne ale muszę z Paytonem wyjaśnić

L:nie mów mu

Ja:dobra

Lukasa zbliżył się i mnie pocałował bo szedł jego tata wszedł a my się szybko odsunęliamy od siebie

? Ojc sora już wchodzę

Jego tata wyszedł z domu a my nie wiedzieliśmy co zorbic ale zadzwonił dzwonek.

Poszłam z chłopakiem otworzy c zobaczyłam Paytona onie

Ja:co tu robisz?

P:aha czyli mnie zdradzasz to nieźle

Ja:to nie tak jak myślisz

P:mhm to powiedz

Spojrzałam na Lukasa nie chce tracić Paytona powoedzialam mu wszystko a on na to przytaknal

P:No dobra ale ile masz tak z nim być?

Ja:z w miechy bo potem Lukas będzie dorosły

L:ej vanessa- wtrącił się

(W Trakcie Poprawek)miłość przyjaźń co za różnica ~Payton Moormeier~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz