Nagle dostałam sms'a od Lukasa
Od Lukas
Spotkanie?Do Lukas
Jestem u PaytonaOd Lukas
MehP:kto to? - zapytał zdziwiony
Ja:przyjaciel chciał się spotkać
P:to idź do niego - powiedział trochę w złości
Ja:nie, jestem teraz z tobą
Chłopak uśmiechnął się przytuliłam go wyciszylam telefon.
Payton zaczął mnie całować zjechał na moją szyję i zostawił pare malinek potem zorbiłam to samo.
Potem zadzwonił telefon skonczylam całować chłopaka i wzięłam telefon to Lukas odebrałam
Ja:halo?
L:musimy się spotkac ważna sprawa
Ja:to powiedz tu
L:nie już chodz
Nic nie zdążyłam powiedzieć a on się rozłączyl.
Ja:muszę iść ważna sprawa
P:jezu idź
Poszłam mam nadzieję że Payton nic nie zrobi. Poszłam do Lukasa byk w jakieś ciemnej uliczce przytuliłam go na powitanie.
Ja:co jest?
L:nic
Ja:czemu mnie tu..
L:jezu nigdy byś się ze mną nie spotkala bo masz tylko Paytona
Ja:przecież bym się spotkała
Przytuliłam go mocno a on nawet tego nie odwzajemnił.
Spojrzałam mu w oczy a potem nie wiem czemu.
Odwróciłam się i zobaczyłam Paytona jeszcze tego brakowało. Patrzył na mnie ze smutkiem i złością w jednym.
Odwrócił się i zaczął iść ale ja go złapałam za nadgarstek.
Ja:Payton
P:daj spokój masz Lukasa nie
Ja:nie prawda ty jesteś tym jedynym
Spojrzał się na mnie podeszłam do niego położyłam ręce na jego szyi i go pocałowałam co tym razem odwzajemnil.
Chwila jeszcze niedawno go nie lubiłam a teraz go całuje co jest ze mną nie tak?
Odkleilam się od niego złapałam za rękę i wróciliśmy do domu.
Chciałam otwórzyc drzwi ale moja mama zrobiła to szybciej stała z walizkami.
Spojrzała na nas i przewróciła oczami.
Wyszła i poszła do Taxowki i odjechała.
Weszłam z Paytonem do domu zobaczyłam tate jak siedzi i pije kawe postanowiłam dziś mu dać spokój poszłam do pokoju z Paytonem i zamknęłam drzwi na klucz. Chłopak zaczął mnie całować wszystkie jego pocałunki odwzajemnilam. Zjechał na moją szyję i zostawił pare malinek kiedy wrócił do moich ust zorbiłam to samo. Musnelam jego usta czulam jak podgryza mi wargę
Ja:ała - syknelam
P:co jsst? - powiedział odrywając się
Ja:za mocno to bolało
P:sorka
Payton znowu musnął moje usta ale ktoś zapukał do drzwi oderwałam się od chłopaka i poszłam otworzyć drzwi byl to mój tata?
T:możemy pogadać?
Ja:jasne
T:tylko czy Payton może wyjść
P:tak ja pójdę do domu pogadajcie spokojnie
Payton wyszedł i zamknął drzwi tata usiadł na łóżku a ja usiadlam obok niego była chwila ciszy aż wkoncu się odezwałam
Ja:co masz do powiedzenia?
T:mama już nie wróci pojechała do pracy swojej i tam zostanie na zawsze i jest jeszcze cos
Ja:co takiego ?
T:zabrała ze sobą Dylana
Teraz to już mnie zatkało mojego brata
Ja:o której samolot?
T:16:26 -jest 16:10
Ja:zaraz wracam
Szybko wstałam i poszłam ubrać moje conversy wzięłam telefon i szybko wybiegłam. Zobaczyłam Paytona
Ja:Payton bierz kluczyki jedziemy na Lotnisko po drodze ci wytłumaczę -chłopak przytaknal wziął kluczyki
Powiedziałam mu wszystko po drodze.
Dotarliśmy na lotnisko zobaczyłam Dylana bez mamy pobiegłam do niego i go przytuliłam.
Ja:Dylan gdzie mama?
D:poleciała zostawiła mnie ta -a no tak lotnisko jest bardzo daleko od nas tak z około 30 km.
Przytuliłam go jeszcze raz.Ja:chodź zabierzemy cię do domu.
D:dziękuję siora
Złapałam Dylana jedną rękę a Paytona drugą poszliśmy do samochodu Dylan usiadł z przodu a ja usiadlam z tyłu całą drogę siedzieliśmy w ciszy. Dotarliśmy do domu taty i jadena nie bylo może gdzieś pojechali.
D:głodny jestem
Poszłam do lodówki wzięłam banana dla siebie Dylana i Paytona dałam im i sobie zjedliśmy.
Ktoś zadzwonił do mojego brata chyba jakaś dziewczyna jego bo mówił kochanie itp a gejem nie jest haha.
Ja:kto to był? - spytałam jak się rozłączył
D:eee
Ja:Dylan
D:moja dziewczyna
Ja:fajnie
Chyba myślal że będę go wypytywać
Ja:jak ma na imię? - musiałam
D:Olivia - o jest z naszej szkoły nie znam jej za dobrze ale jest fajna
Ja:okej chodź Payt do pokoju a ty zaproś Olivie
D:myślisz
Ja:dzwon!
Dylan zadzwonił do Olivi a ja poszłam z Paytonem do pokoju a po co? Żeby się z nim całować hello?
Weszliśmy do pokoju zamknęłam drzwi na klucz i usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu.
Zaczęłam go całować zeszłam na szyję i zostawiłam mu dwie malinki a on zrobił to samo. Wiecie chyba tyle narazie musi mu wystarczyc nie jestem gotowa na wiecie co TO.
P:dziś?
Ja:jeszcze nie kiedy indziej
P:okej
Po 10 minutach całowania się nie miałam już tchu xD.
P:jutro impreza idziesz?
Przytaknelam głowa wzięłam laptopa i odpaliłam serial "never have i ever" Chyba tak to się mówi dobra zaczęłam oglądać a payton się do mnie przyłączył.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wolicie jak jest więcej dialogów czy takich opowiadań?
CZYTASZ
(W Trakcie Poprawek)miłość przyjaźń co za różnica ~Payton Moormeier~
RomanceJest to moja 1 książka i nie zamierzam się tu rozpisywać się wchodź nie czytaj :) 6.08.2020 #25 jacksonfelt