#3#

1.7K 62 12
                                    

Po 9h już przylecieliśmy do LA gdy wyszedłem z samolotu zagadał/a do mnie.........Mixer.

-Stary musimy pogadać.-powiedział spokojnie i klepnął mnie po ramieniu a ja już wiedziałem o czym musimy pogadać.

-Możemy później jestem zmęczony?

-Dobra widzimy się później.-po jego słowach przybiegła Weronika przytulając mnie i mówiąc bzdury których nie słuchałem.

-Karol! Słuchasz mnie?!-zaczęła krzyczeć.

-Weronika zrozum to że jestem zmęczony i nie mam teraz głowy do rozmowy.-weszliśmy już do autobusu i po 5 minutach wysiedliśmy udając się do budynku lotniska.

Time Skip🕔

Załatwiliśmy już wszystko na lotnisku i poszliśmy do samochodów które zarezerwowaliśmy. Jechałem z Trombą,Marcysią i Weroniką.
Po dużych korkach dotarliśmy na miejsce a naszym oczom ukazała się willa w której będziemy mieszkać przez parę następnych tygodni. Zacząłem nagrywać film przywitałem się i pokazaliśmy widzom pokoje które losujemy. Ja i Werka mieliśmy najmniejszy pokój z czego różowowłosa się nie cieszyła ale ja marzyłem tylko o tym żeby iść spać. Dokończyliśmy film a ja poszedłem się położyć jak reszta domowników.

O jakiejś 6.30 (do LA przylecieli o 23 jak coś ) następnego dnia się obudziłem czułem się jak nowonarodzony zszedłem do kuchni widząc kogoś przy wyspie był to Mixer.

-O dobrze że jesteś możemy dokończyć naszą rozmowę.-zaczął chłopak odwracając się w moją stronę.

-Tak.-poklepałem go po plechach i usiadłem obok. -Zacznij.-powiedziałem.

-Pewnie już wiesz o co mi chodzi..Po pierwsze chciałbym Ci podziękować za to że chwyciłeś Martę bo gdyby nie ty mogło by się jej coś stać a po drugie porozmawiaj z nią i przeproś za to co o niej powiedziałeś bo było jej smutno.-myślałem że będzie gorzej że przejdzie do czynów ale tak się nie stało ale teraz czeka mnie jeszcze rozmowa z Martą czego się obawiam.

-Strasznie nie chciałem tego mówić o Marcie ale powiedziałem to pod wpływem emocji..Porozmawiam z Martą.-uśmiechnąłem się w jego stronę i odszedłem  żeby zrobić sobie śniadanie.

-Rozumiem to.-chłopak dokończył jeść i poszedł.

-Pa stary!-krzyknąłem jeszcze za nim na co on odpowiedział to samo. Po kilku minutach zaczęła schodzić się cała ekipa. Mój wzrok przykuła tylko jedna osoba i była nią Marta gdy nasze wzroki się skrzyżowały opuściłem wzrok i poszedłem za sobą pomyć. Przy blacie pojawił się Mateusz.

-Siema byku!-powiedział Mati.

-Siema co tam?

-Musimy porozmawiać ale nie tu.-powiedział pół głosem Mateusz.

-O czym?

-Zobaczysz za chwile wyjdź na dwór.-chłopak powiedział i odszedł mówiąc do domowników:

-Ja i Karol jedziemy do sklepu coś kupić będziemy za 1h co najwyżej 2.-Mateusz założył buty i wyszedł. Ja pocałowałem Weronikę pytając się czy coś chce na co ona zaprzeczyła.
Ubrałem buty i poszedłem do Matiego który był w samochodzie. Wszedłem do samochodu a Tromba zaczął.

-Karol?

-Tak?-stresowałem się bo nie wiedziałem o co mu chodzi.

-Czy ciebie i Martę coś łączy?

-Żartujesz sobie tylko przyjaźń nic więcej.

-Nie rób ze mnie durnia jesteśmy przyjaciółmi możesz mi wszystko powiedzieć a poza tym widziałem jak dziś rano na nią patrzyłeś...Stary zaczerwieniłeś się.-Tromba zaczął się śmiać a ja nie wiedziałem co powiedzieć

-Wiesz nie wiem co powiedzieć...Ale jestem pewny że nic nie czuje do Marty.

-Chłopie powiedzmy że ci wierze.-na tym nasza rozmowa się zakończyła a gdy już przyjechaliśmy ze sklepu obładowani zakupami położyłem zakupy w kuchni a po chwili podszedłem i zagadałem do.......

——————————
Hejka! Napiszecie czy ten rozdział wam się podoba.
GWIAZDKI I KOMENTARZE=MOTYWACJA
Rozdział nie jest sprawdzony więc przepraszam za błędy.

Do następnego!❤️

Murcix & Friz // Only friends? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz