Bakugo zszedł na dół. Zanim zdążył usiąść na kanapie, usłyszał głośne pukanie do drzwi. Podszedł i je otworzył. Jego oczom ukazał się mężczyzna o długich jasnoniebieskich włosach i uszach tego samego koloru. Na twarzy miał mnóstwo zadrapań. Bez słowa wkroczył do środka, drapiąc się po szyi.
- Czego chcesz Shigaraki - mruknął blondyn zniesmaczony.
- Oj dobrze wiesz czego - odpowiedział Tomura.
- Mówiłem ci już, że to moje żarcie.
- Ah tak? To czemu go jeszcze nie zjadłeś?
Na to pytanie Katsuki odwrócił wzrok i mruknął coś pod nosem.
- Czujesz coś do niego - stwierdził błękitnowłosy, po czym rzekł:
- Pozwól że moja liga się nim zajmie.
Bakugo był zdezorientowany, dopóki nie usłyszał z góry krzyku należącego do brokuła. Z prędkością granatowowłosego kujona, popędził do pokoju Deku. Ta psychopatyczna blondie i jej kolega - czarnowłosy debil z fioletowymi tatuażami na całym ciele - już tu byli. Toga przytulała Midoriyę, przykładając mu nóż do gardła.
- Chodź z nami Deku-kun~ - namawiała go Himiko - Będziemy się świetnie bawić~.
- Toga nie pieprz głupot tylko go załatw. - wtrącił Shigaraki - No chyba że nasz drogi Bakugo się zgodzi go zabrać.
Jednak Bakugo milczał.
- W takim razie wiesz co robić.
W ścianie pojawił się czarno-fioletowy portal, który pochłonął Dabiego. Izuku wyrywał się i krzyczał, żeby Katsuki mu pomógł, ale blondyn nic nie robił. W końcu portal połknął też i jego. Czerwonooki został sam. Zamrugał szybko i rozejrzał się dookoła. Deku nigdzie nie było.
- PIEPRZONA HIPNOZA! - wrzasnął na całe mieszkanie. Upadł na kolana. - Ale ja jestem naiwny. Mogłem się spodziewać - wyszeptał.
Po paru minutach wstał, zachowując kamienny wyraz twarzy, jednak w głębi był zażenowany samym sobą i smutny.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Portal przeniósł Izuku do jakiegoś miejsca, przypominającego bar. Niebieskowłosy wilk, który wydawał się być szefem, podszedł do Deku.
- Izuku Midoriya - mruknął - Nawet nie wiesz jak długo cię szukaliśmy.
- T-to wy jesteście t-tymi o których mówił Kacchan?
- Możliwe. Słuchaj ty mnie, zastanawiałeś się może dlaczego twój kolega jest pół wilkiem skoro wcześniej nim nie był?
- N-nie... - przyznał się niechętnie Midoriya.
- My znamy odpowiedzi na twoje pytania - odparł Dabi.
- Dookłaadnie - przytaknęła Toga.
Deku podszedł trochę bliżej, jednak Tomura kopnął go w brzuch, tak mocno, że zielonowłosy uderzył plecami o ścianę. Zakaszlał czerwoną cieczą.
- Nie zbliżaj się. Chyba czas żeby ci wszystko opowiedzieć.
- Na pewno możemy? - zapytała Himiko.
- Na pewno - potwierdził Shigaraki - A więc tak. Pewnego dnia, gdy niezauważenie wkradliśmy się na wasz obóz, porwaliśmy Bakugo. Zamieniliśmy go w pół wilka, a Eraser Head, który od dłuższego czasu próbował go znaleźć, w końcu się poddał i usunął wam wszystkie wspomnienia związane właśnie z nim. Tak jakoś wyszło że twój Kacchan został mordercą.
- A-ale Aizawa by nie zrobił czegoś tak okropnego! I to ze swoją ukochaną klasą!
Izuku poczuł że do oczu napływają mu łzy. Nie mógł uwierzyć w to co zrobił Sensei. To do niego niepodobne.
- Dobra ale przejdźmy do rzeczy - wtrącił znów Shigaraki - Dołącz do nas.
- S-słucham? - powiedział Deku pociągając nosem.
- Nie każ mi się powtarzać.
- N-no nie wiem...
- Zrozum, z nami będziesz szczęśliwszy! - Toga uśmiechnęła się z nadzieją że brokułek się zgodzi. - Nie masz już dość bohaterów?
Midoriyi zakręciło się w głowie. Coś mu szeptało, że rzeczywiście tu będzie mu się lepiej żyło. Że tu znajdzie prawdziwy dom. Z dala od wszystkich którzy kiedykolwiek go skrzywdzili. Jego oczy zaczęły migać na czerwono, jednak on nie zdawał sobie z tego sprawy. Po chwili zaczął się psychopatycznie śmiać. Toga była przerażona, Dabi zdziwiony, a Tomura tylko się uśmiechnął.
- Oczywiście, że mam ich dość - powiedział Deku, innym głosem niż zwykle - Zgadzam się. Dołączę do was.
![](https://img.wattpad.com/cover/226522086-288-k503411.jpg)
CZYTASZ
Potwór ~ Bakudeku [ZAKOŃCZONE]
FanficZostawiam to żebyście się pośmiali z moich cudownych zdolności do pisania w wieku 12 lat 😛 (uwaga na mocny cringe) Klasa 2A miała się świetnie, dopóki nie pojawiła się plotka o pół człowieku-pół wilku, który grasuje w pobliskim lesie i pożera żywc...