3. Rodzinne więzy

712 26 1
                                    

◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈
19 Maja 2019
◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈

Brunetkę imieniem Riley dalej coś trzymało w pałacu. Drugi dzień rządów Loki'ego nie zapowiadał tragedii. Wczoraj dziewczyna miała niechlubną przyjemność nakryć Boga Kłamstw wraz z Sigyn w intymnej sytuacji. Do dziś bolało ją serce. Nie miała już powodu by zostać, ale biła się z myślami całą noc. Leżała w swoim łóżku jak w letargu do momentu, aż przez ciężkie zasłony nie zaczęły przedzierać się pierwsze promienie słońca. To był czas na podjęcie jakiejś decyzji.

Godzinę później

Riley opuściła pałac wmawiając strażnikowi głównej bramy, że wybiera się na targ jeszcze zanim będą tam tłumy. Kilka minut później w ciemnej pelerynie udała się na obrzeża miasta.

Choć minęło sporo czasu Riley wróciła do domu jak po sznurku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Choć minęło sporo czasu Riley wróciła do domu jak po sznurku. W ogrodzie przed domem była jej siostra, pieliła w pocie czoła grządki. Riley zatrzymała się w odpowiedniej odległości by nie zostać zauważoną, wychyliła się zza ściany sąsiedniego budynku. Pheme była piękną blondynką, kiedyś służyła na zamku. Musiało się to zmienić skoro jest teraz tu. Jako starsza siostra zawsze wspierała Riley i często jej pomagała jak tylko mogła, zawsze, dawała z siebie sto dziesięć procent. Wiele poświęciła choć się nigdy nie przyznawała i ukrywała własne problemy przed światem. Riley zawsze chciała być tak opanowana jak ona.

Tęskniła za nią, chciała przytulić, porozmawiać, ale bała się, wstydziła się swoich decyzji. Zmusiła się jednak by podejść bliżej. Szła bardzo wolno, najchętniej robiła by krok w przód i dwa w tył.

- Cześć. - Wydusiła stając przed ogrodzeniem.

Zapracowana blondynka klęcząca przed grządką podniosła wzrok ocierając pot z czoła.

- Thanith! - Pheme rzuciła wszystko i wbiegła w siostrę tuląc ją z całej siły. - Gdzie byłaś? Martwiłam się. - Mówiła łamiącym się głosem.
- Przepraszam. - Wycedziła płacząc. - Przepraszam siostrzyczko.
- Choć, przejdziemy się, porozmawiamy. - Pheme nieufnie spojrzała w górne okno sypialni ojca.

Dziewczyny dość szybko się oddaliły. Zaczęły trajkotać jak katarynki.

- Co z ojcem? - Zapytała Riley idąc z siostrą pod rękę.
- Ma się lepiej. Choć nie tak dobrze jak przed twoją ucieczką.
- A Despoina? Nie widziałam jej na zamku.
- Ona...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ostatni Promień × ᴸᵒᵏⁱ ᴸᵃᵘᶠᵉʸˢᵒⁿ (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz