Czy ktoś to czyta ?
Słyszała szepty, sekrety wychodzące na światło dzienne. Gdy obudziła się ze snu, usłyszała go, usłyszała bicie jego serca.
Przez lata, stało się to komfortem, nie mogła czuć się bezpieczna, jak liść ukryty w drzewach. Grzmot. Grzmot. Grzmot. Grzmot. Grzmot. Grzmot. Grzmot, coraz głośniej, jakby było biciem jego serca.
Wróciła do sali, znowu czekała. Zobaczyła chłopca o bzyczącym cięciu, śmiał się, co odbijało się echem w jej umyśle. Jak błysk światła, lecz potem zgasł, ponownie ujrzała świetlika, prowadzącego ją nieznaną ścieżką.
Czy śni? Czy to było prawdziwe? Tak, musiało być. Świetlik zabrał ją w stronę opuszczonego miejsca, usłyszała płacą, krzyknęła.
Krzyk unosił się w powietrzu, jakby wstrzymywał oddech, krzyk można było usłyszeć wiele kilometrów stąd. Jeśli nie przez upływ czasu - przebijając się przez czas.
Wkrótce potem zniknęło, Chloe wstrzymała oddech. Czekając, aby zobaczyć, czy to się powtórzy, czy też nie. Uniosła głowę i wróciła do łóżka.
Nie mogła wymazać jego imienia, ani jego oczy z głębi jej umysłu, było to dla niej zagadką - popadając w spiralę nadziei, musiała go znowu zobaczyć.
Musiała go odnaleźć, znów go zgubiła po tym, gdy znalazła go ostatnim razem. Pytania płynęły wokół niej, odpowiedzi ukryte w głębinach jej podświadomości
To nie było normalne, nie wiedziała, dlaczego nie uzyskiwała odpowiedzi, ani dlaczego krzyczała. To się po prostu działo, tak jak kiedy, gdy jesz jabłko, to się po prostu dzieje. Jej umysł przypominał wszechświat z nieskończoną liczbą gwiazd, jej najjaśniejszą gwiazdą było to, że nikt inny, nawet się nie zbliżył, nikt nie był nim... Tylko on.Tak jak wtedy, gdy jesz jabłko...*
CZYTASZ
Wybrany | Stiles Stilinski
ParanormalKorektę książki zrobiła jj26320 Okładka zrobiona przez @X_anee_X Nigdy nie wie się, co poradzić z tym krzykiem, co odzywa się w nas samych.