6

10 1 0
                                    

Charlie

Oprowadzilem ją po całej szkole, ale nie była zbyt rozmowna. No trudno. Dopiero gdy wybiła godzina 10 wszyscy poszli na salę gimnastyczną na apel w tedy ją zgubiłem.

***

Ooo jak miło wychodzi właśnie ze szkoły. Podbiegłem szybko do niej.

Natalia

Ugh znowu on. Czy da mi kiedyś spokój?

- Chcesz iść na kawę?

- Nie lubię.

- To herbatę?

- Nie pije jej.

- Ale już z pewnością zgodzisz się na czekoladę.

Ugh on mi nie da spokoju, z resztą lubię czekoladę.

- Dobra.

you is angel [ Ch. L ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz