🧟‍♀️3🧟‍♂️

877 51 59
                                    

Bakugo Katsuki

Patrzyłem na Deku a potem na Kiriego widziałem że się boją a tak wogulę to dobrze tak deklowi. Kiri lekko zsunął się w duł tak by nie było go widać.

-Ej rekin ty się boisz!

-Nie krzycz Bakugo i tak boję się. - powiedział Kirishima u zsunął się jeszcze niżej.

Spojrzałem na niego a on rzeczywiście się bał, nigdy go takiego nie widziałem. Zombiak nadal był na oknie a ja się go tylko brzydziłem bo ślinił nam okno debil jeden. Pozwoliłem Kirishimię lekko się we mnie wtulić. Leżałem tyłem do niego i cały czas patrzyłem na zombiaka.

Czemu Kiri jest taki ciepły? I czemu się boi? Przecież on jest tylko za oknem. A niby czemu ja się kimś interesuje? Kurwa. Wypierdalaj zaszwiniony zombiaku!

Odwróciłem się w stronę Kiriego przez co on musiał na chwilę się ode nie odsunąć gdy leżałem już w jego stronę on się mocno we mnie wtulił. Ja chciałem go odepchać ode mnie ale zauważyłem że Denki, brokuł i Todoroki już śpią, więc lekko go przytuliłem a on się trochę tego przestraszył.

-Emm Baku co ty robisz? - powiedział trochę wystraszony Kiri

-Przytulam cię - spojrzałem na chłopaka

-Myślałem że chcesz mnie udusić - powiedział i się zaśmiał

-Wiesz ja nie jestem taki zły jak każdy widzi, po prostu nie chcę być szlamazarą jak Deku - spojrzałem w inną stronę

Chłopak nic nie odpowiedział i wtulił głowę w moją klatkę piersiową. Ja go przytuliłem, po kilku minutach Kiri zasnął a ja po nim.

Shoto Todoroki
7:30

Obudziłem się i spojrzałem na okno zobi już tak nie było. Upewniłem się czy Deku śpi i nie jest odkryty. Spojrzałem na Kirishimę i Bakugo zdziwiłem się bo Kirishima był wtulony do Baku a on go przytulał. Chciałem obudzić Deku by to zobaczył ale on tak s) odko wygląda jak śpi, więc zrezygnowałem. Leżałem tak aż tagle usłyszałem krzyk Ochaco.

-Ale sweet! - wyciągnęła telefon i zrobiła im zdjęcie.

Spojrzała na mnie i się mocno uśmiechnąła tym swoim piskiem obudziła Deku.

A on był taki słodki😥 Zrobiła to specjalnie jędzia jedna.

Deku spojrzał na Bakugo i Kiriego też się mocno zdziwił.

-E Shoto ty też to widziś czy mam coś z oczami? - spojrzał na mnie

-Nie Midoriya, ja też to widzię - spojrzałem na Deku.

Czy Bakugo i Kiri są razem? Ale Baku nigdy nawet nie powiedział nikomu nic miłego nawet ostatnio pobił Kirishimę i Deku. To niby czemu teraz go przytula? Bakugo jest na prawdę dziwny.

Izuku Midoriya

Patrzyłem tak na Kirishimę i Kacchan aż wresicię się obudzili.

-Dekel co się lampisz! - krzyknął Kacchan przestał przytulać Kirishimę.

Ja tylko się od nich odwróciłem i nie odpowiedziałem. Gdy wszyscy się obudzili mieliśmy pewien problem. Wszyscy byliśmy głodni. Wybraliśmy że Ojiro, Sato, Koda i Shoji pujdą po jedzenie do stołuwki. Odsunęliśmy szfę i czekaliśmy na nich. Ja rozmawiałem z Uraraką, Iidą i Shoto. Wszyscy zaczęli się martwić bo długo nie wracali.

-Pujdę sprawdzić czy nic im nie jest - zaproponował Iida

-Nie Iida bo coś ci się stanie - powiedziała zmartwiona Uraraka

-Uraraka przecież Iidzie nic nie będzie - powiedziałem

-To prawda będę unikał walki z zombi

-No dobrze - powiedziała Uraraka i usiadła na ziemi.

Iida po chwili już był za drzwiami. Uraraka bardzo się bała że Iidzie się coś stanie,ale ja ją jakoś pocieszałem z Todo. Po kilku minutach Iida wrócił z jedzieniem i bez chłopakuw, wszyscy się wystraszyliśmy. Iida spojrzał na nas.

-Chłopacy są...zombiakami... - powiedział i odłorzył jedzenie po jego słowach wszyscy ucichli.

Siedzieliśmy tak cicho przez cały dzień. Wieczorem pośliśmy spać a raczej chyba wszyscy nie mogli spać ploprócz Kacchan bo nawet się nie zmartwił i se chrapał. Odwróciłem się w stronę Shoto a on w moją.

-Jak myślisz Shoto czy znajdą na to jakiś lek czy będzie trzeba wszystkich zabić...

-Nie wiem raczej coś wymyślą, jak zrobili zombie to je będą musieli teraz jakoś usunąć.

-Racja a jak te zombie nigdy nie znikną... - łzy mi napłyneły do oczu.

-Na pewno jakoś znikną, nie martw się. A tak wogulę to jak z tą raną na brzuchu?

-Nie boli, ale jest ochydna - dotkęłem miejsca w którym jest ta rana.

-A pokarzesz? - spytał się

-No jak chcesz - powiedziałem niechętnie i podwinełem bluzkę.

Widać było tą okropną ranę. Shoto na nią spojrzał i połorzył rękę na niej. Spojrzałem na Shoto a on na mnie.

-Wcale nie jest aż taka okropna - powiedział Todo i przetarł ręką po niej w duł i w górę.

-----------------------------------------------------------W następnej część będzie akcja teraz mieliście trochę kiribaku i tododeku kolejna część będzie jutro lub jeszcze dziś jak będzie mi się nudzić. Zapytam was się czy będziecie chcieli oddzielną książkę o BakuDeku? Dobrego dnia/południa/nocy.🤗

⁀•Zombie U.A•⁀ ┊TodoDeku┊ ┊KiriBaku┊PorzuconeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz