POV Louis
Przez pół nocy z Harry'm oglądaliśmy filmy i seriale. Ale zamiast oglądać gapiliśmy się na siebie, całowaliśmy się i inne rzeczy tego typu.
Poszliśmy spać o 4 nad ranem.
Wstałem o 11, a Harry'ego nie było obok mnie. Poszłem do łazięki, ale to nie był dobry pomysł. Harry wychodził z prysznica.
- Oooo... Przyszedłeś mnie odwiedzić, czy chodzi o coś innego? - zapytał z dziwnym uśmiechem i zaczą do mnie podchodzić.
- Ja tylko przyszedłem zobaczyć czy cię tu nie ma - powiedziałem nieśmiało, cofając się w tył.
- I tu jestem, a teraz jak chcesz to możemy porobić coś czego pewnie obaj chcemy - powiedział dalej do mnie podchodząc. Ta łazięka jest duża. Kiedy byłem blisko ściany, uciekłem do swojego pokoju.
CZYTASZ
Patologia One direction
FanfictionNie normalne życie One direction. Trochę texting story. Pojawi się na pewno Larry.