POV Harry
Uciekł. Czemu to zrobiłem? To proste. Tak na mnie działa. On jeden tak na mnie działa, a kiedy go zobaczę od razu mi staje.
Jak się ubrałem i wysuszyłem włosy, Poszłem do Louis'a.
Gdy byłem pod drzwiami jego pokoju, zapukałem.
- Kto tam? - zapytał nie otwierając drzwi.
- To ja. Harry - powiedziałem spokojnie.
- To idź. Nie wpuszczę cię! - krzykną
- Drzwi są zamknięte?
- Nie. A co? - zapytał, a ja weszłem do pokoju. - Czego chcesz? Znowu mnie zgwałcić? - zapytał z paniką w głosie.
- Nie. Przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Tak po prostu na mnie działasz. Nigdy tak nie miałem. Wybacz mi. Proszę - powiedziałem - Ale jeśli nie chcesz już że mną być to ci pozwalam na - nie dokończyłem, bo Louis złączył nasze usta w pocałunek
- Nie tłumacz się. Wiem, że tego nie chciałeś - powiedział
- Zrobimy TO jeśli będziesz gotowy - upewniłem go
- Jestem już gotowy tatusiu- powiedział i się chyba podniecił. Wow, nigdy nie widziałem go podnieconego. Ale jak chcę to niech będzie. Popchnąłem go tak, że leżał na plecach. Jak byliśmy rozebrani, a Louis był rozciągnięty, zapytałem się go czy na pewno tego chcę. Odpowiedział, że jest gotowy. Założyłem na mojego penisa prezerwatywę i weszłem w Louis'a. Dalej chyba domyślacie się co się działo.
***********
Nie chciałam tego pisać, ale napisałam. Mam do was pytanie. Bo tak sobie myślę, że może napiszę kolejną książkę o bad boy'ah, szkole, nielegalnych wyścigach i niemożliwej miłości. Jeśli tak to proszę pisać w komemtarzach
CZYTASZ
Patologia One direction
FanfictionNie normalne życie One direction. Trochę texting story. Pojawi się na pewno Larry.