27 kwiecień.
Spałaś do 13.00 bo poszłyście spać o 5.00 rano. Lisa jeszcze spała, a ty postanowiłaś pujść zrobić obiad. Zrobiłaś spaghetti i akurat w tym czasie twoja przyjaciółka się obudziła. Zjadłyscie razem obiad i dziewczyna wróciła do swojego mieszkania a ty zaczęłaś się pakować. Gdy skończyłaś, poszłaś jeszcze na zakupy po rzeczy których nie miałaś w domu a będąci potrzebne. Wróciłaś do domu o 19.30 więc co ci pozostało jak nie jedzenie i seriale? Sama nie wiesz kiedy zasnęłaś.Obudziło cię narzędzie szatana, którego nie nawidziłaś przez tą wkurwiającą muzyczkę jaka cię budziła. Wylot miałaś o 10.00 więc pojechałaś pożegnać się ze wszystkimi swoimi znajomymi, wróciłaś do domu po bagaże i twój znajomy odwiózł cię na lotnisko. Czekałaś w poczekalni, gdy w pewnym momęcie zaczepiła cię jakaś nieznajoma dziewczyna. Była mniej więcej twojego wzrostu. Przedstawiła się jako Rose.
Rozmowa: (Jennie, Rose)
- Ymm... Cześć.
- Hej, znamy się?
- Nie... Jestem Rose
-Jennie - uśmiechnęłaś się bo dziewczyna wyglądała na bardzo zestresowaną- coś się stało? wszystko z tobą okej?
- Tak wszystko ok tylko wygląda na to że czekamy na ten sam samolot i chciałam się dowiedzieć czy ty też lecisz do Seulu
- Tak... -nie wiedziałaś do końca o co dziewczynie chodzi-
- Mogę wiedzieć w jakiej sprawie?
- Chcę się zgłosić na taki jeden konkurs...
- Jest! Pamiętaj że jesteśmy w tym razem, bo też się zgłosiłam
- To super! Ej a jakie miejsce masz w samolocie?
- 335...
- Ja mam 336 więc będziemy siedziały obok siebie...
- Super... Ale teraz idę pożegnać się z rodziną więc widzimy się w samolocie
- Okej
Gdy dziewczyna odeszła usiadłaś zdziwiona na swoim miejscu... Jak to możliwe że masz takie szczęście i od razu natyka się na ciebie dziewczyna, która ma takie same zamiary jak ty? Głupi ma zawsze szczęście... Mimo tego polubiłaś ją, wydawała ci się miła. W samolocie długo rozmawiałyście, czułaś jakbyś ją znała od zawsze. Reszte podróży przespałaś............................................................................
Hejcia
Ehhh... mam spoko pomysły ale mi się pisać nie chce😂 mimo tego nwm co się stało że Rose się tu pojawiła... nie było tego w moich zamiarach ale jakoś takoś samo się napisało😂