Marvel Chat✓

chat 35

Użytkownik Wanda Maximoff dodał/a do chatu Peter Parker

Peter: Ciociu Wando, a jak ktoś się dowie?

Wanda: Nikt się nie dowie

Peter: A nie mogliśmy kupić kangura?

Wanda: Niee, koty po pierwsze są lepsze a po drugie legalne

Peter: Jak nazwiemy kotka?

Wanda: Pozwoliłam sobie jej nadać imię Wanda Jr.

Peter: Ej no, tak bez mojej zgody?

Wanda: Ja tu jestem dorosła, więc ja decyduję

Peter: Dobra, tylko gdzie ją schowamy?

Wanda: W moim pokoju

Peter: Dlaczego nie w moim?

Wanda: Bo ty słońce chodzisz do szkoły

Peter: No tak, zapomniałem

Użytkownik Wanda Maximoff dodał/a do chatu Clint Barton, Bucky Barnes

Peter: Oni też są w to wtajemniczeni?

Wanda: Kurka wodna, nie ten chat

Bucky: Albo mi się zdaje, albo to nie tu jest omawiana misja

Wanda: Ciii, przecież Pete miał nie wiedzieć

Peter: Jaka misja?

Clint: No właśnie jaka?

Bucky: Cymbale, piszemy o niej od ponad godziny gdybyś znów nie wkurzył Starka i cię wywalił

Clint: A ty czemu nie jesteś w tym chacie?

Bucky: Bo Steve mnie wkurzył

Peter: Dlaczego wujek Steve cię wkurzył?

Bucky: Powiedział „Bucky nie będziemy ratować wyrzucanych śliwek“ one też zasługują na zjedzenie ich

Wanda: Nawet te zepsute?

Bucky: Czy jak gorzej wyglądasz to mówię ci, że jesteś zepsuta?

Wanda: Nieee, mówisz, że wyglądam jak trup

Bucky: Ale nie zepsuty

Clint: To jak my trafiliśmy na ten chat?

Wanda: Tony kazał was dodać, ale pomysliłam chaty

Bucky: To gdzie jest to słodkie stworzenie?

Peter: Tutaj jestem

Bucky: Nie chodziło mi o ciebie tylko o Wandę Jr.

Wanda: Śpi w moim pokoju

Bucky: Lubię kotki, ale musimy się pozbyć Wandy

Clint: Naprawdę? Ja lubię Wandę, ale jeśli chcesz się jej pozbyć to łopata i worek są w moim pokoju

Bucky: Nie tej Wandy idioto, tylko kota

Wanda: Dlaczego masz łopatę i worek u siebie w pokoju?

Clint: Jaki worek i łopatę, ja nic nie wiem, nie macie dowodów, znajdę sobie adwokata

Bucky: To zbieraj kasę, oni dużo jej biorą

Clint: Co? Nie, mi chodziło o alkohol, Tony ma chyba jeszcze trochę adwokatu w półce

Peter: Panie Bucky, niech pan nic nie mówi panu Starkowi