Rano moje plecy błagają o pomstę do nieba. Nie. Właściwie to całe moje ciało woła o pomstę do nieba. Przez ostatnie dni sporo przeszło i wpadło w niektóre przedmioty, przez co jestem praktycznie cała posiniaczona.
Jak nigdy szybko wstaję z łóżka i biegnę do łazienki wziąć ciepły prysznic. Związuje włosy na czubku głowy i wchodzę do wanny. Letnia woda przyjemnie spływa po mojej skórze i muszę przyznać, że czuję się o niebo lepiej.
Po dobrych dziesięciu minutach w wodzie osuszam się i podchodzę do torby, by wyciągnąć jakieś świeże ubrania. Szybko przebieram się i rozpuszczam włosy, dosłownie marząc teraz o jajkach sadzonych, tostach z masłem, kawie z mleczkiem i bezbożną ilością cukru.
Schodzę na dół w holu mijając się z Emmą, Henrym i Nealem.
- Cześć. - witam się i chcę iść do baru, ale Emma mnie zatrzymuję. Podchodzi do mnie. - Co tam?
- Tamara, jego narzeczona tu przyjeżdża. - mówi, a ja marszczę czoło.
- Boisz się zobaczyć ich razem?
- Już widziałam i było mi... dziwnie. - marszczy nos w zastanowieniu.
Kiwam głową.
- Rozumiem i wiem, że to niezręczne...
- Ale to jego narzeczona.
- To cię gryzie?
- Parę lat temu to mnie obiecywał piękne życie w Tallahassee. Kiedy dał nogę, myślałam, że więcej go nie zobaczę, a na pewno nie będę nic czuć. Minęło tyle lat...
- Nie pozbędziesz się uczuć od tak sobie... - zaczynam, ale Neal woła Emmę. - Idź, pogadamy później. - mrugam i idę w kierunku baru.
- Jak się spało? - pyta Ruby.
- Boleśnie. - splatam ręce na blacie i opieram o nie głowę.
- Tosty i kawa? - pyta z rozbawionym uśmiechem.
- I jajka, proszę. - podnoszę głowę i szczerzę zęby.
- Jasne. - mruga i kładzie karteczkę z zamówieniem na kuchni.
Nie muszę długo czekać na swoje śniadanie, bo po pięciu minutach zostaje mi ono podstawione pod nos i równie szybko znika.
Dopijam swoja kawę rozmawiając z Ruby, kiedy nagle czuję wibrację w tylnej kieszeni spodni. Wyjmuje telefon i marszczę brwi, ale szybko odbieram.
- Mary Margaret? Wszystko w porządku? Coś się dzieje?
- Gdzie jesteś? - pyta.
- W barze babci, stało się coś?
- Zostań tam, zaraz przyjdę. - rozłącza się, a ja z szokowaną miną odkładam telefon na blat.
Ruby patrzy na mnie pytającą miną, wycierając szklankę.
CZYTASZ
HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]
FanfictionStella Mills to normalna dziewczyna która mieszka w małym mieście Storybrooke, wraz ze swoją matką i bratem. Jej życie było spokojne do czasu pojawiania się tajemniczej blondynki Emmy Swan, która niespodziewanie łamie klątwę rzuconą na miasto. Wówc...