- Prościej byłoby złamać szyfr. - mruknął David przyglądając się instrukcji składania kołyski.
- Pokaż. - wyciągnęłam w jego kierunku dłoń. Podał mi wielka kartkę. Przejechałam po niej wzrokiem i parsknęłam śmiechem. Wyrzuciłam ją za siebie i uśmiechnęłam się nonszalancko. - Proszę, nie ucz ojca dzieci robić. - powiedziałam do siebie pod nosem i splotłam dłonie, by strzeliły mi kostki.
Składanie kołyski przecież nie może być tak trudne, prawda? Tylko kawałki drewna, śrubki i inne kręcidełka.
- To nie jest takie proste. - powiedziała Emma, próbując przykręcić dwa kawałki do siebie.
- Błagam cię, jestem specjalistą, pamiętasz, jak złożyłam Henremu Hogwart z klocków lego bez instrukcji? - spytałam, dając nacisk na ostatnie dwa słowa.
Przygryzła policzek, obserwując spis dołączonych elementów.
- Owszem, ale z tutorialem na Youtubie.
- Ale złożyłam. Co tam trzeba? - usiadłam wygodniej na podłodze.
- Więc, śruby E, włożyć przez podkładki D do poprzeczki C i dokręcić kluczem F, który... nie jest załączony.
Rozszerzyłam oczy i odchrząkając sięgnęłam dyskretnie ręką za siebie po kartkę z instrukcją. Może jednak będzie trochę potrzebna.
Mary Margaret siedząca na fotelu naprzeciwko nas westchnęła odchylając głowę.
- Może jednak wezwę Marco, ma smykałkę...
- Nie?! - spojrzeliśmy na nią z oburzeniem.
- Mamy na to czas? - zapytała, kiedy umiejętnie, przygryzając język starałam się skręcić ze sobą dwa elementy. - Zelena i Gold zniknęli, nie planujemy następnego kroku?
- Planujemy. - kiwnęła głową Emma.
- Ale życie nie zaczeka. - dodał David, patrząc mi przez ramię. - Ta kołyska to symbol, nie stracimy kolejnego dziecka.
- Dzięki mnie. - do mieszkania weszła Regina z jakimiś fiolkami i szkatułką w ręku.
Spojrzeliśmy na nią.
- Stworzyłaś nowy czar ochronny? - zapytał David, podchodząc do niej.
Uśmiechnęła się dumnie ściągając rękawiczki.
- Tego nie odczyni magia krwi. Zelena nie tknie dziecka.
Mary Margaret westchnęła z ulgą, ale później znowu się napięła i objęła brzuch.
- Do czego go potrzebuje? - spytała ostrożnie.
- Zdziwisz się, ile czarów wymaga kawałków niemowlęcia. - czarnowłosa rozszerzyła oczy. - Żabcia jest zdrowo pokręcona, ale tu, jesteśmy bezpieczni.
CZYTASZ
HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]
FanfictionStella Mills to normalna dziewczyna która mieszka w małym mieście Storybrooke, wraz ze swoją matką i bratem. Jej życie było spokojne do czasu pojawiania się tajemniczej blondynki Emmy Swan, która niespodziewanie łamie klątwę rzuconą na miasto. Wówc...