Perspektywa Remusa
Obiecywałem, że się nie złamię. Obiecywałem, że nie odpuszczę. Że przeżyję bez niego. Kurwa, ale byłem naiwny. Zgodzić się na to wszystko. Prawda jest taka, że nikt go nie zastąpi, a ja nie pasuję do tego świata. Gdyby moi przyjaciele mnie zobaczyli, nie uwierzyliby że to ja. Bo przecież Remus jest miłym, niegroźnym chłopczykiem. Ludzie to jedno wielkie gówno, które musi mieć kogoś na kim można by się wyżyć. Życie niszczy ludzi. Więc się poddałem. Chciałem zginąć, i to bardzo. Tak blisko od śmierci jeszcze nie byłem. Na skraju dachu jakiegoś wysokiego bloku, stałem zapłakany ja, pare kroków od śmierci. Życie znęcało się nade mną przez wiele lat. Utraciłem każdego kogo kochałem. Łza spłynęła po moim policzku. W tym momencie, złączę się z przyjaciółmi, pomyślałem. A co z Harrym? Może da radę beze mnie. I tak mnie nie zna. Wychyliłem głowę, patrząc na tysiące aut jadących ulicami Londynu. Spadłem. Powoli, leciałem w stronę chodnika. Moje życie kończy się tutaj, tak jak moja historia..
《》《》《》《》《》《》《》《》《》
Więc zakończyliśmy naszą drugą część COA *City Of Angels*! Teraz, najprawdopodobniej napiszę coś innego, a konkretnie shot z Kill Your Darlings. Prosze nie hejtować że ten film jest 18+ itp. ok? Więc dziękuję za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki ♡ Miłego dnia/wieczoru/ranka!
CZYTASZ
𝐨𝐮𝐫 𝐟*𝐜𝐤𝐢𝐧𝐠 𝐠𝐨𝐨𝐝𝐛𝐲𝐞
FanficSyriusz nie żyje. Dziewiętnastoletni Remus, załamany pisze listy, ktòrych jego wybranek już nigdy nie przeczyta. Druga część City Of Angels. Tak, uśmierciłam Syriusza. Jak to powiedziała J.K Rowling, "Bardzo trudno zabijać jednego ze swoich ulubie...