szre

26 1 2
                                    

lord farquad zamarl. nie wiedzial jak moglby odpowiedziec szrekowi, a naprawde by chcial. tyle pytan, a w glowie zero odpowiedzi.
-ODPOWIADAJ
farquad w trymiga otrzasnal sie z przemyslen i zaczal
-na pytanie dlaczego goni mnie oddzial specjalny wojska nie moge ci udzielic odpowiedzi, nawet jezeli bardzo bym chcial. jest to sprawa miedzy mna a nimi i jest to zwiazane z umowa zawsrta kilka lat temu. nie moge z niej zrezygnowac. co do tego dlaczego znajdujemy sie w kanalach.... juz ci mowie. cale podziemie tego miasta to moja kryjowka, znam prsktycznie z kazdego budynku tajne lrzejscid i tylko ja mam o tym pojecie
szrek stal jak wryty. nie wiedzial co zrobic... kim byl chlopak w ktorym sie zakochal?
-poza tym.... -zaczal lord- nie tylko ja musze odpowiedziec na kilka pytan, a mianowicie ... czy ty jestes w zwiazku? - spojrzal gleboko w oczy szrekowi wsuwajac mu reke pod koszulke
szrek zbladl. kurwa mac - pomyslal. wcisz ma krazek cebulowy na palcu na znak malzenstwa z fiona. poza tym maja 3 dzieci, ktore zostaly pod opieka wilka i pinokia. skrzywil sie. musisl powiedzjec prawde swojemu ukochanemu.
-nie, czemu pytasz?- kurwa, czemu sklamalem pomyslal
-a tak dla pewnosci- usmiechnal sie farqud po czym ruszyl w jeden z korytarzy.
-gdzie idziesz?
-chodz za mna, pokaze ci moja kryjowke, a raczej moje mieszkanie.
szrek ucieszyl sie xe w koncu zobaczy miejsce zamieszkania lorda. bardzo go to ciekawilo. jednak to co zobaczyl kompletnie zjebalo go z jego ogrzych nug.

szrek w ciescieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz