H- *rysuję coś*
S- *podchodzi do niego*
H- *dalej rysuję*
S- *zaczyna go masować*
H- *cicho mruczy*
S- Co ty taki spięty? Rozluźnij się~
H- Łatwo ci mówić, ty nie musisz się martwić, że komuniści mogą najechać twoje państwo.
S- Nie masz co się bać~
H- Aby napewno?
S- *przytula się od tyłu do Adolfa* Tak~
H- Zgaduje, że chcerz coś w zamian?
S- Może~
H- Ech... *Odwraca do niego głowę i całuje go w usta, po czym znów rysuję*
S- *oszołomiony*