Dawno nie było żadnego rozdziału, przepraszam za to. Miałem teraz bardzo ważny okres w życiu. Wszystko się ułożyło więc wracam. Tym rozdziałem cofnę się trochę do początków mojej hmmm "twórczości" i do początków człowieka. Tak więc pierwsza moja książka była ukierunkowana na wiarę, duchowość i tego typu sprawy. Jako że jestem katolikiem to było to ukierunkowane w stronę chrześcijaństwa, Boga i tego jak ingeruje w nasze życie. Bo taka prawda, wierzę, że Bóg istnieje. Jeśli ktoś sądzi inaczej to mam nadzieję że kiedyś zrozumie, że jest inaczej. Nie mniej jednak zastanówmy się jaki jest cel naszego życia pod dwoma kątami. Pod kątem gatunku ludzkiego i pod kątem wiary. Może najpierw ta pierwsza opcja. Człowiek przez cały życie zdobywa wiedzę. Po co? Aby móc ją wykorzystać dalej w życiu ale przede wszystkim żeby przekazać ją następnemu pokoleniu aby ono mogło się dalej i lepiej rozwijać. Wiele nad tym myślałem i myślę że tak jest. Mogę się mylić ale te książki nie są po to żeby się ze mną bezkrytycznie zgadzać tylko żeby samemu coś przemyśleć i ewentualnie wyrobić sobie własne zdanie. Przejdźmy do drugiego punktu. Zastanówmy się po co żyjemy? Osobiście uważam i wierzę w to że życie jest darem, łaską dzięki której możemy po śmierci żyć szczęśliwi w raju. A zatem życie okazuje się być dużo cenniejsze niż można przypuszczać bo jest darem od samego Boga. To że żyjemy to wielki skarb. Nie pozwólcie żeby wasz skarb zniknął, żeby został zabrany przez zło, obojętność, nałogi, złe czyny. Nie zmarnujcie swojego życia, bo drugiego tutaj już nie będzie. Trafimy albo do raju albo do piekła. My możemy cieszyć się z daru życia i żyć tak aby być później szczęśliwym i nie żałować tego że się życie zmarnowało. Życzę wam wszystkim wspaniałych i radosnych wakacji. Trzymajcie się.
