Rozdział 28

2.1K 110 19
                                    

Ważna informacja na dole, proszę, nie pomijajcie jej. 

Panująca między mężczyznami cisza wydawała im się potrzebna od tak długiego czasu, jakby właśnie w niej ukryte były wszystkie odpowiedzi na nurtujące ich pytania, które zawzięcie wracały wraz z mrokiem, który obejmował krajobraz za oknem. Artystom w pewnym momencie wydawało się nawet, że to właśnie dzięki niej mogli w końcu przyswoić sobie pewne informacje, które błądziły przez wciąż wypowiadane i zawracające w głowie słowa. To ona sprawiła, że właśnie obaj zbierali myśli, układali je w całość, łączyli wszystkie rozrzucone elementy, samemu zdając sobie w końcu sprawę z pewnych rzeczy. 

I doskonale wiedzieli, że obaj martwili się tym samym. 

Data debiutu zbliżała się nieubłaganie, czas wręcz przelewał im się przez palce przez ilość obowiązków, którym w pełni się poświęcali. Próby tańca, komponowanie kolejnych piosenek, lekcje śpiewu jak i dodatkowe treningi i nadgodziny w studiu, by wciąż rozwijać się pod względem muzycznym. Już na tym etapie wszystko wydawało się niemiłosiernie pędzić, zostawiając ich w tyle, a jednak wszystko było dopiero przed nimi. 

Bang wyraźnie powiedział, że koniec lenistwa i czas na ciężką pracę, by zaspokoić ciekawość wszystkich ludzi, czekających na powrót ich idoli. Dlatego fakt, że jedyną zatwierdzoną przez wytwórnię piosenką była ta tytułowa, wszystkich niesamowicie stresował i tworzył duszącą presję, aby jak najszybciej ukończyć swoje projekty. 

Najszybciej i najlepiej, by wszystko od samego początku było wysokiej jakości. 

Jednak najbardziej Park martwił się swoją relacją z Yoongim. Tym, jak będzie ona wyglądać, czy w ogóle przetrwa i czy niedługo nie staną się sobie całkowicie obojętni przez ogarniający ich pośpiech, który z biegiem czasu najpewniej stanie się częścią ich rutyny, zmieni się w coś monotonnego, do czego obaj przywykną. A może właśnie zaczną tęsknić za sobą jak nigdy, myśląc o sobie wieczorami, pisząc nawet podczas tych krótkich przerw, dzwoniąc do siebie w trakcie dnia pomimo mieszkania w jednym dormie. 

Wszystko nagle zaczęło wydawać się niepewne, a utopijny sen zaczynał zmieniać się w wątpliwą rzeczywistość, z którą musieli się zmierzyć. Stawić jej czoła i jednocześnie obserwować, w jakim kierunku wszystko samoczynnie się toczy. 

Kolejną sprawą były wszystkie aktywności, jakiekolwiek udzielanie się na portalach społecznościowych. Prywatnie czy może z grupowego konta, nie miało to znaczenia. Zarówno Jimin jak i Yoongi musieli zacząć się o wiele bardziej pilnować, by swoją bezmyślnością nie przykuć całego zespołu do dna, nawet nie pozwalając mu się od niego odbić. 

Wcześniej wręcz niezależny raper, który nawet zasady wytwórni miał gdzieś pod przyjemnościami, teraz musiał stać się podporządkowanym idolem, co było dość trudne dla Mina. Myśl, że nie będzie mógł wywoływać kolejnych skandali dla własnej przyjemności dziwnie go bolała, wręcz sprawiała, że poczucie nagłego skrępowania wydawało się wręcz namacalne. Jednak najbardziej kuł go fakt, że podczas wywiadów czy jakichkolwiek programów będzie musiał uważać na każde słowo, gest czy cokolwiek względem Jimina. 

Obaj prawdopodobnie na początku będą musieli ograniczyć się do nawet zerowego kontaktu fizycznego, rezygnując tym samym z fan serviców. Już wczesniej obaj byli na językach wielu internetowych magazynów, tweet Yoongiego obiegł cały świat, a spekulacje odnośnie ich domniemanego zaręczenia stawały się naprawdę poważnymi zarzutami, którymi zasypywano ich powiadomienia. Wszystko przez brak oficjalnego stanowiska wytwórni, w których byli artyści, co ludzie uznali za potwierdzenie swoich teorii. 

Debiut | YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz