Nowe liście (2)

154 9 8
                                    

Shoto Todoroki, książę Katanii, siedział na pniu przewróconego drzewa na brzegu małej polanki w lesie. Słońce schylało się już do zachodu, przez co zrobiło się chłodniej niż za dnia. Heterochromik dygotał lekko z zimna. Kiedy rano tego samego dnia uciekał z pałacu, przez pośpiech i strach przed złapaniem, zapomniał zabrać coś cieplejszego. Cienki, białe rękawy jego stroju przepuszczały chłodne powiewy wieczornego wiatru. Młody książę nie wiedział co ma teraz zrobić. Czuł się senny i głodny. Przeszedł już kilkadziesiąt kilometrów od zamku, a po drodze musiał unikać strażników wysłanych na poszukiwania i robił sobie co jakiś czas krótki odpoczynek. Shoto nie był tak zmęczony jak teraz nawet po kilkugodzinnych treningach z rycerzami jego ojca. Chłopak wstał i przeszedł dookoła polany. Znalazł krzak, na którym rosły owoce, które wyglądały jak truskawki. Zerwał kilka i zjadł, żeby zaspokoić głód. Wspiął się na drzewo i wygodnie się ułożył, by po chwili zapaść w bardzo niespokojny sen.

Izuku naciągnął cięciwę swojego łuku i wycelował w niczego nie spodziewającą się sarnę. Wyrównał oddech i wystrzelił. Strzała wbiła się w oko zwierzęcia i prawie przeszła na drugą stronę. Sarna padła martwa na trawę, zdobiąc ziemię czerwienią. Młody Midoryia zeskoczył z drzewa, na którym siedział i podszedł do swojej ofiary, przy której po chwili ukucnął.

- Ładny strzał- usłyszał pochwałę od Nashi, więc odwrócił się do dziewczyny i się jej przyjrzał.

- A ty co upolowałaś? - nie widział przy Chikarze żadnej zwierzyny.

Wyższa uśmiechnęła sie szeroko, lekko psychopatycznie i skinieniem głowy kazała Izuku podążać za sobą. Przeszli kilkanaście metrów przedzierając się przez krzaki i zielono-włosy zauważył gigantycznego niedźwiedzia. Strzała Nashi przeszła na wylot przez głowę zwierzęcia. Chłopak westchnął cicho, a dziewczyna złapała swoją ofiarę i kładąc ją na plecach posłała jeszcze jeden uśmiech w stronę swojego przyjaciela. Zielono-oki ruszył po swoją sarnę, a potem razem z Chikarą poszedł ścieżką do ich domu. Zwierzynę schowali w piwnicy, by kolejnego dnia móc ją oskórować, a potem skóry sprzedać na targu. Po kolei poszli się umyć, a potem poszli spać.

Iida Tenya zatrzymał się na noc w tawernie w jednym z odwiedzanych przez niego miasteczek. Już prawie minął jeden dzień od kiedy zaczął poszukiwania księcia, lecz nie znalazł jeszcze nawet śladu po następcy tronu. Zapłacił za swoje jedzenie i usiadł przy jedynym wolnym stoliku. Rozejrzał się po pomieszczeniu i mógł zobaczyć wiele osób z Tarnii. Nie dziwił się, ponieważ miasteczko, w którym się zatrzymał znajdowało się na granicy. Poczuł jak ktoś puka go w ramię, więc odwrócił się do tej osoby.

Uraraka przekroczyła granicę, by móc przenocować w miasteczku, zamiast w lesie. Wjechała do miasteczka i przed tawerną zostawiła konia. Weszła do budynku i podeszła do lady. Zapłaciła sa jedzenie i pokój, a kiedy dostała klucz i talerz, rozejrzała się za wolnym miejscem. Zauważyła jedno koło granatowo-włosego rycerza z Katanii, do którego podeszła i dotknęła jego ramienia. Chłopak odwrócił się do niej.

- Czy... Czy mogłabym tu usiąść? - Ochaco wskazała na wolne miejsce obok.

Rycerz w odpowiedzi skinął głową, więc czarodziejka usiadła na krześle. Przez jakiś czas jedli w ciszy, której brunetka nie mogła znieść, więc odwróciła się do swojego towarzysza.

- Jestem Uraraka Ochaco, główna czarodziejka króla Toshinoriego - wyciągnęła rękę do chłopaka.

- Iida Tenya, rycerz gwardii króla Todorokiego - Uścisnął dłoń dziewczyny, która posłała mu promienisty uśmiech.

Brązowo-oka poprosiła granatowo-włosego, by opowiedział o swojej pracy, co chętnie zrobił. Cały wieczór minął im na rozmowie, a po pożegnaniu się poszli do swoich pokoi spać.

Katsuki Bakugou znowu siedział na jednej ze skalnych półek, ale tym razem bez towarzysza. Kirishima Eijiro musiał na kilka dni zniknąć, co lekko zasmuciło wybuchowego blondyna, ale za nic w świecie by się do tego nie przyznał. Ze szczytu góry, na którym był, można było zobaczyć dość dużą część Tarnii. Kiedy słońce zaszło chłopak ułożył się na półce skalnej i zasnął.

Ludzkie demony | Bnha Fantasy AU | [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz