<--Deep in heart-->

471 28 5
                                    


               Jisung nie mógł zasnąć. Nawet nie czuł się zmęczony. Cały czas myślał o kłótni ze starym przyjacielem. W głowie rozbrzmiewały mu jego słowa. A co jeśli źle postąpił odrzucając jego uczucia?

              Wiele pytań wirowało mu w głowie. Był słaby, nie potrafił sobie z tym poradzić, i uporządkować tego. Bardzo chciał powrócić do Hyunjina, jednak jemu byłoby źle żyć w przyjaźni z osobą, w której się podkochiwał.

            Myślał nad tym długo, aż się poddał. Kilka łez spłynęło mu po policzku. Czuł się z tym okropnie. Tak długo dusił w sobie emocje, i nie mówił nikomu o tym. Poczuł jak ból rozchodzi się po całym jego ciele. Ciężko oddychał, i dalej czuł ścisk w środku. Chciał krzyczeć, płakać i śmiać się jednocześnie. 

        Po kilku minutach rozluźnił się. Jego ciężkie emocje ustały. Otarł szybko łzy, i lekko wstał do siadu. Głęboko oddychał. Nie chciał budzić Minho, ale z drugiej strony chciał mu powiedzieć o tym już teraz.

      Han postanowił wyjść. Poszedł do toalety i zamknął się tam, zostając ze swoimi myślami. Już dawno obiecywał sobie, że nie będzie przypominał sobie swoich problemów. Miał je zostawić, sprawić żeby stały się przeszłością, do której już nie wracał.

     Lee otworzył oczy i zorientował się, że chłopaka nie ma koło niego. Wstał, i usłyszał ciche szlochanie dochodzące z łazienki.

      ─Jisungie, co się stało? ~Starszy próbował otworzyć drzwi,ale były zamknięte ─Otwórz, proszę, jeśli chcesz możemy porozmawiać.

      Po chwili drzwi zostały otworzone, a z nich wyłonił się zapłakany chłopak.  Minho poczuł ukłucie w sercu. Bez zastanowienia, przytulił Han'a. Ten także wtulił się w niego. 

     Jisung poczuł bliskość szatyna, nie był już samotny. Wiedział, że nawet jeśli stracił Hyunjina,ma jeszcze  Minho. Zawsze będzie mógł się do niego zwrócić i z nim porozmawiać.



        ─Sungie, wstawaj, spóźnisz się do szkoły. ~Szatyn wyłączył budzik, i pośpieszył chłopaka. 

          ─Chyba raczej MY spóźnimy się do szkoły. 

 ─Nie Sungie, ja dziś nie idę do szkoły.

 ―Jak ty nie idziesz, to ja też nie

    ―Jisugie, przestań, Twoi rodzice się zdenerwują

 ―Moi rodzice za granicą, nic nie wiedzą

       ―Ahhh, no dobrze, niech Ci będzie. Ja idę zrobić Ci śniadanie, ty możesz jeszcze odpocząć

          Minho wygramolił się z łóżka, i wszedł do łazienki, by się przebrać. Usiadł pod ścianą i skierował głowę ku górze. Patrzył w jasne światło lampy w pomieszczeniu. Cały czas myślał o blondynie. Czuł coś do niego. Coś więcej niż przyjaźń. 

         'Co jest ze mną nie tak?'

       Tak bardzo bał się swoich uczuć. Czuł żal i smutek, pod przykrywą wymuszonego uśmiechu i udawanego szczęścia.

      W starej szkole był wyśmiewany, oraz bity. Nie miał przyjaciół, nikt nie chciał się z nim zadawać. Teraz, był naprawdę szczęśliwy. Był wybawiony, tu miał spokój. Spokój oraz osobę, której mógł zaufać.

     Szybko wyszedł z łazienki, ubrany już w normalne rzeczy, w których chodził na co dzień. Zszedł po schodach, i poszedł do kuchni.  Problemem było to, że nie umiał gotować. Trochę się zestresował.

    ─Jisungie, co chcesz zjeść na śniadanie? ~Zawrócił, by spytać chłopaka o zdanie. Jego głos był delikatny, i wręcz przesłodzony. Starał się być delikatny wobec blondyna. Nie chciał go zranić, zwłaszcza,że nie znał go jeszcze dobrze.

     ─Obojętne mi to, Hyung.

     

        Minho znowu szybko pogonił do kuchni. Spojrzał do lodówki. Jedzenia nie było dużo, a jemu nie opłacało się iść do sklepu. Postanowił, że zrobi kanapki. 



<----------------------------------------->

Ja wiem, że rozdział zakończony tak byle jak, ale następny rozdział to będzie zapewne Chat, chociaż nie przewidywałam czegoś takiego w tej serii, ale no cóż.

Chciałam ogólnie powiedzieć, że znalazłam mój stary zeszyt, z bodajże 2 klasy podstawówki, i w tym zeszycie było napisane moje pierwsze opowiadanie, jakie kiedykolwiek napisałam XD Jak to czytałam, to naprawdę paliłam się ze wstydu. Ale no cóż, trzeba było od czegoś zacząć. Postęp na pewno jakiś jest, jednak i tak jeszcze wiele przede mną. Da się moje książki jakoś czytać, więc przynajmniej tyle.




Colors of love | Minsung ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz