Wie.wiór
Hej Hyunjinnie
Hyun.jinnie
Nie nazywaj mnie tak
Wie.wiór
Ej Książe, nie obrażaj się Czemu nie odzywasz się do mnie po tym co się stało?
Hyun.jinnie
Nie wiem, po prostu chcę to przemyśleć...
Wie.wiór
Ok, ale to nie oznacza, że nie możemy się do siebie odzywać
Hyun.jinnie
Chcę mieć na chwilę po prostu odskocznię od tego wszystkiego Przepraszam Jisung
Wie.wiór
Ok, rozumiem Wszystko ok Hyun, nie jestem zły Tylko proszę Hyun, przemyśl to dobrze
Hyun.jinnie
Nie martw się, będzie dobrze
Wie.wiór
Nie chcę Cię stracić...
Hyun.jinnie
Ja też... I nie stracę, będę walczył do końca
Czarnowłosy i tak wiedział, że już traci przyjaciela. Gdyby nie miał focha, może byliby nawet kimś więcej dla siebie...
Napisał, że będzie walczył do końca, ale czy faktycznie tak będzie? Czy faktycznie będzie działał? Czy może to tylko pusta wiadomość, która nic nie znaczy? Kilka sekund temu obiecał Jisungowi, że będzie walczył, nawet na przegranej pozycji. Ale tak nie jest. A dopóki nie zadziała, nie będzie widział postępów.
Napisał, że potrzebuje czasu, by to przemyśleć. Ale on nie myślał nad tą sprawą, nie myślał nad decyzją. On od niej uciekał. Zamiast zastanowić się nad tym teraz, na spokojnie, odkładał to na później, myśląc, że po tak długim czasie odzyska przyjaciela.
Napisał, że nie chce go stracić. Jego puste obietnice nic nie znaczyły, były tylko paroma literkami, wystukanymi na klawiaturze. I może miałyby znaczenie, gdyby były prawdziwe. Ale on nie zamierzał nic z tym zrobić. 'Przecież przyjaciel na pewno coś z tym zrobi, i życie dalej będzie takie piękne..'
CZYTASZ
Colors of love | Minsung ✔
Roman d'amour- Kochasz Jisunga? - spytał Hyunjin. Był zazdrosny, nie chciał, by jego przyjaciel, w którym sam się podkochiwał, spędzał więcej czasu z Minho. Nie tak wyglądało to, w jego wyobraźni. Chciał żyć tylko i wyłącznie z Jisungiem, z którym był szczęśliwy...