Nick
Liv zeszła ze schodów i stanęła przede mną. A ja, no cóż gapiłem się na nią z otwartymi ustami. Była ubrana w obcisłą czarną sukienkę z dekoltem, sięgającą do połowy uda i czarne szpilki. Miała rozpuszczone włosy i delikatny makijaż. Wyglądała bosko.
-Jak długo będziesz się tak na mnie gapić? Chciałabym iść już do tego klubu...- Jej głos wyrwał mnie z moich myśli. Pokręciłem głową i parsknąłem śmiechem.
-Myślałem, że nie chcesz iść do klubu. Czyżby mój urok na ciebie zadziałał?
-Chyba śnisz.- Prychnęła- Chcę mieć to już z głowy i tyle.
-Powiedzmy, że ci wierzę... Idziemy?
-Tak, chce mieć to już z głowy...- Wyszliśmy z domu i otworzyłem jej drzwi do mojego audi...
Po 20 minutach wchodziliśmy do klubu, jak zawsze uderzył nas zapach alkoholu i potu. Liv, którą cały czas trzymałem za rękę pociągnęła mnie w stronę baru. Zaskoczył mnie fakt, że znała barmana, nawet przybił z nim piątkę..
-Hej Livi, co u ciebie?- Spytał wysoki, napakowany blondyn nie odrywając od niej maślanych oczu.
-Siemka Adrian.- Wyraźnie było widać, że ucieszyła się na jego widok i zupełnie nie zwracała uwagi na to, że robi do niej maślane oczka-W porządku, a u ciebie?
-Lilka zerwała ze mną trzy dni temu, ale jakoś się trzymam...
-Żartujesz?! Byliście taką fajną parą... Co się stało?
-Zdradzała mnie, więc nie było sensu tego ciągnąć... A to kto?- Zapytał chłopak kiedy zauważył, że trzymam Liv za rękę.
-A no tak, zapomniałam was sobie przedstawić... Adrian to jest Nick, Nick to Adrian.
Siedzieliśmy przy barze popijając drinki i gadając z Adrianem już półgodziny, w końcu postanowiłem, że jeśli mam rozkochać w sobie Liv to czas wziąć się do pracy.. Chwyciłem dziewczynę za rękę, odwróciła się w moją stronę.
-Chodź zatańczymy.-powiedziałem i pociągnąłem ją w stronę parkietu...
CZYTASZ
Nikt nie jest idealny
Storie d'amore17-sto letnia Liv w oczach swoich bogatych, wiecznie zapracowanych i nieobecnych rodziców jest spokojną, nieśmiałą, ułożoną, wzorową uczennicą. Tak naprawdę dziewczyna jest żywiołową, odważną i pewną siebie imprezowiczką mającą dobre oceny. Co wyn...