Rozdział 1

1.4K 19 4
                                    

Był sobotni wieczór, a Pansy wyczerpana długą podróżą próbowała zasnąć, ale emocje dawały górę i dziewczyna myślała o tym jak będzie w miasteczku i czy uda jej się znaleźć wakacyjną pracę. Nie wiedziała jeszcze, że przyjechanie do Hawkins wiąże się z dużą ilością przygód. W końcu po wielu próbach nastolatka w końcu zasnęła. Pansy była to blondynka z krótkimi włosami do końca szyi, miała brązowe oczy i była niska. Miała 162 cm wzrostu, dziewczyna nie za bardzo lubiła swój wzrost, ale też nie narzekała. Następnego dnia nastolatka ubrała się, zjadła śniadanie i postanowiła pojechać do galerii, pojechała rowerem co ją trochę zmęczyło, bo był straszny upał. Stwierdziła, że poszuka jakiejś lodziarni w galerii. Los tak chciał żeby trafiła właśnie na lodziarnie „Ahoy". Weszła do pomieszczenia i zauważyła chłopaka w jej wieku który sprzedawał lody, Pansy rozejrzała się i podeszła do Steve'a.
-Dzień dobry, po proszę dwie kulki jedną truskawkową, drugą śmietankową.- powiedziała dziewczyna wpatrując się w nastolatka.
Chłopak uśmiechnął się i zaczął nakładać lody.
-Jesteś tutaj nowa? Nigdy Cię nie widziałem w Hawkins.-zapytał Harrington podając jej loda.
-Tak, wczoraj wieczorem tutaj przyjechałam na wakacje.- odpowiedziała blondynka szukając portfela w torebce.
Kiedy wreszcie go znalazła dała Steve'owi pieniądze i już chciała wyjść gdy Harrington ją zatrzymał.
-Chciałabyś dzisiaj o 16:30 pomóc mi i moim przyjaciołom rozwiązać jedną ruską zagadkę?- zapytał chłopak opierając ręce o blat.
-Taak, jasne będę tutaj o 16:30 to paa.- odpowiedziała zawstydzona nastolatka wychodząc pośpiesznym krokiem z lodziarni i kierując się w stronę sklepów.
„Nawet nie znam jego imienia" pomyślała Pansy i zaczęła myśleć o tym co miał na myśli nastolatek mówiąc o ruskiej zagadce. Równo o 16:30 blondynka zjawiła się w lodziarni „Ahoy" i zauważyła młodszego od siebie chłopca, dziewczynę w jej wieku i oczywiście Steve'a.
-Kto to?- zapytała dziewczyna w wieku Pansy patrząc na nią.
-A to jest... właśnie nawet mi się nie przedstawiłaś.- odpowiedział Harrington patrząc na nastolatkę.
-Jestem Pansy Evans.- odparła Evans czując się trochę nieswojo.
-Ja jestem Steve, to jest Robin, a tam jest Dustin.- odrzekł brunet, a Dustin pomachał Pansy.
Steve wytłumaczył blondynce o co chodzi z tą ruską zagadką i wszyscy czworo zaczęli myśleć nad rozwiązaniem tajnego kodu. Nagle Steve się zdenerwował mówiąc, że nigdy tego nie rozwiążą. Wtedy stała się rzecz nie zwykła, Pansy usłyszała tak jakby myśli Harringtona. Myślał, że chciałby teraz położyć się i wreszcie odpocząć. Powiedziała tej trójce o tym dziwnym doświadczeniu, a Steve i Dustin popatrzyli na siebie tak jakby wiedzieli co trzeba z tym zrobić. Najmłodszy chłopak zadzwonił do kogoś i po 20 minutach w lodziarni pojawiły się dzieci w wieku Dustina.
-Jestem Mike, to jest Lucas, to Will i tam stoi Nastka.- powiedział jeden z chłopaków pokazując po kolei swoich przyjaciół.
-Max nie mogła z nami przyjechać, bo brat jej zabronił.- odparł czarno skóry chłopiec wzdychając.
-Tak jak mówiłem Pansy ma moce, umie czytać w myślach.- powiedział prawie bez zębny nastolatek patrząc na Nastkę.
-O czym teraz myślę?- zapytała Jedenastka patrząc na blondynkę.
Evans próbowała wedrzeć się do umysłu dziewczyny i czytać jej w myślach, ale nie mogła.
-Nie mam pojęcia.- odpowiedziała nastolatka.
Wszyscy popatrzyli na siebie zrezygnowani. Nagle Steve wstał i zaczął mówić:
-Czekajcie gdy Pansy czytała mi w myślach byłem wkurzony, może Evans umie czytać w myślach tylko zdenerwowanym ludziom?
-Spróbujmy- powiedział Wheeler odwracając się w stronę swojej dziewczyny.
-Nastko twierdzę, że dziewczyna nie powinna nigdy być łysa.- dodał Mike.
-Co ty wygadujesz? Przecież wiesz, że nie byłam łysa z wyboru.- odpowiedziała dziewczyna, a w jej oczach było widać zdenerwowanie.
Wtedy Pansy usłyszała głos Jedenastki w jej głowie.
-Już wiem!- krzyknęła Evans.
-Pomyślałaś sobie, że Mike jest głupi.- odparła nastolatka dumna z siebie.
-Brawo! Wiedziałem, że ci się uda.- powiedział Steve przytulając blondynkę na co ona się zarumieniła.
Potem wszyscy rozeszli się do swoich domów, a Pansy długo myślała nad wydarzeniami z dzisiaj.

Steve Harrington- I can help youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz