Rozdział 13

323 12 3
                                    

Zobaczyli związanych przyjaciół i lekarza stojącego w rogu ze strzykawką. Erica szybko sparaliżowała człowieka swoją bronią i rozwiązali Robin i Steve'a. Dwójka nastolatków wydawała im się dziwniejsza niż zwykle, byli jakby pijani, ale nie było czasu na wyjaśnienia, ponieważ musieli szybko uciekać. Biegli po korytarzach ile tylko sił w nogach, a Pansy pamiętając wszystkie tajne przejścia o których dowiedziała się kiedy czytała w myślach „żołnierza" doprowadziła ich do windy i nastolatkowie bezpiecznie dotarli na zewnątrz, szybko popędzili do galerii. Usiedli na ławce, ale wiedzieli, że nie mają dużo czasu na odpoczynek. Dopiero teraz dało się zobaczyć w pełni dziwne zachowanie Robin i Steve'a. Ciągle śmiali się z byle powodu i wydawało się, że w ogóle nie obchodzi ich cała sytuacja. Erica popatrzyła się na nich gardzącym wzrokiem i powiedziała:
-Musimy gdzieś się ukryć, inaczej nas znajdą.
-Znajdą nas na pewno lecz i tak musimy coś zrobić.- odpowiedział Dustin myśląc nad czymś.
Pansy chwilę myślała kiedy wreszcie przyszedł jej do głowy pewien pomysł.
-Może chodźmy do kina? Nie będę nas szukać w trakcie filmu.- odparła blondynka twierdząc, że jej pomysł będzie przydatny.
-Dobrze, spróbujmy, ale musimy mieć oko na tych dwóch.- odrzekł loczek pokazując na Buckley i Harrington'a.
Weszli do sali kinowej i usiedli tam gdzie były wolne miejsca. Dustin powiedział Pansy żeby wyszli bo muszą omówić plan, a Erice kazali pilnować przyjaciół. Henderson opowiedział Evans o tym, że muszą zbadać co się stało Robin i Steve'owi i wezwać na pomoc resztę ekipy, a Pansy wiedziała, że to dopiero początek jej przygód. Dustin próbował połączyć się z przyjaciółmi przez krótkofalówkę, ale zasięg był zbyt słaby i nie udało mu się.
-Cholera! Czy w tym dniu może wydarzyć się choć raz coś dobrego?!- krzyknął loczek zdenerwowany całą sytuacją.
-Idę zobaczyć jak tam z resztą.- odpowiedziała Evans wstając i kierując się do sali kinowej.
Weszła, zobaczyła Ericę, ale nie mogła znaleźć wzrokiem Buckley i Harrington'a. Usiadła koło murzynki i zapytała się co z nimi, ale ona widoczniej była tak zajęta filmem, że zapomniała o pilnowaniu nastolatków.
-Erica, gdzie są Dustin i Robin?- zapytała nastolatka siadając koło dziewczyny.
Siostra Lucasa przebiegła wzrokiem po sali i próbowała wymyśleć jakąś wymówkę.
-Ćpóny uciekły, ale nie mogli uciec daleko.- odparła czarno-skóra patrząc w podłogę.
Pansy przewróciła oczami i wybiegła z sali, a za nią Erica. Znalazły Henderson'a i zaczęły się poszukiwania, utrudniali im tylko ruscy przez co musieli robić to dyskretnie co zajęło im więcej czasu. W końcu znaleźli przyjaciół, śmieli się z jakiegoś nieznanego powodu, a Evans widząc ich razem szczęśliwych była bardzo zazdrosna. Siłą podnieśli Harrington'a i Buckley, podbiegli do wyjścia, ale zauważyli ruskich i wiedzieli, że nie zdążyli by uciec. Schowali się za ladą jakiegoś baru i czekali na rozwinięcie sytuacji. Ruscy krążyli bo galerii szukając uciekinierów, a blondynka zastanawiała się nad głupotą ruskich wrogów, że nie sprawdzili odrazu baru tylko krążą jak idioci po całym budynku. Nagle jeden z wrogów przybliżył się do lady, a przyjaciele wstrzymali oddech przerażeni i myślący, że to już ich koniec. Nagle jeden z samochodów które były na wystawie do sprzedaży wystrzeliło w powietrze i zmiażdżyło ruskich, a nastolatkowie powoli wyszli zza lady. Zauważyli Nastkę i resztę przyjaciół, w tym Nancy i Jonatana. Pansy uśmiechnęła się, podbiegła do ekipy i przytuliła ich, a oni odwzajemnili uścisk.

Hejj, chciałabym wam podziękować za miłe komentarze i gwiazdki. Motywujecie mnie do dalszego pisania i jestem wam naprawdę za to wdzięczna. ☺️💕💕

Steve Harrington- I can help youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz