25.Czy to coś znaczy?

20 1 0
                                    

Cisza i spokój  jak zwykle każdy miał  jakieś  zajęcie niektórzy  tylko siedzieli  W swoich pokojach i nikt ich nie wiedział  przez jakiś  czas. Za oknem słońce  świeciło mocno więc  niektórzy  siedzieli sobie w basenie a, inni opalali się  lub grali w siatkówkę, na stole były  położone  różne  przekąski oraz zimne napoje.
-Sztorm idziesz do wody czy nie -zawołali szaro-czarnego wilka który  siedział  sobie na miękkiej trawie pod parasolem który dawał  mu cień-jest naprawdę gorąco  spalisz  się  tam- próbowali to wciąż  namówić
-nie dzięki- odpowiedział  I popijał swoją  zimną  Cole nagle od tyłu  zeszli go  Iskier  I Springtrap wrzucili  go  do chłodnej wody a reszta wybuchła  śmiechem  pochlapując zszokowanego Storma który  obkręcił się  wokół  jakby nie wiedział  gdzie jest, dopiero porządne chlapnięcie zimną  wodą  w twarz go oprzytomniało.
-Cc-cło??!?-spytał  podskakując chłopaki  wskoczyli  do wody dumni z tego co zrobili ochlapali siedząca  na hamaku Night_Star która  wkurzona obrócił głowę  W ich stronę grożąc im śmiercią  jak Jeszce raz tak zrobią. Jula -(raczej nie muszę pisać  kto znów  zmienił  imię  jak i postać  ~-~) kątem  oka zauważyła
Szaro-białego królika który  też  siedział  w cienu przyglądając  się  innym i słuchając muzyki na sluchawkach Bluetooth. Nie mogła  wyczytać  znów  żadnych  emocji z jego oczu jakby nic nie   czuł po prostu siedział  w cieniu sam ,w milczeniu za to zauważyła, że  jest pogrążony w swoich myślach
Nad czym on tak myśli? -zapytała  samą  siebie w myślach z których wyciągnął ją  głos  Psycho Wolf  która  podpłyneła do niej -nie idziesz pływać?-zapytała i spojrzała do tyłu  jak Nightmare jednym ruchem ręki podtopił Springtrap'a który wciąż  narzekał, że  jest gorąco, Iskier stał  obok nabijając się  z niego przez Springtrap naskoczył na niego i obaj znaleźli  się  pod  wodą Nightmare tylko spojrzał  na nich żałośnie i prychnął coś  pod nosem.
-On to chyba nigdy się  nie dogadają- zakpiła Jula i spojrzała Na Night_Star która popijała orężade na swym hamaku na który nie da nikomu innemu wsiąść.
-To ich odczepimy od siebie czy mają  się  tłuc? -spytała znów Psycho Wolf robiąc  kułka w  wodzie.-nie wiem -przyznała Jula-........niech się  tłuką  będzie co oglądać -dodała  po chwili  I zaśmiała się razem z Psycho Wolf. Dołączyła  do nich Shadow Wolf
-hej-mruknęła  cicho gdy zobaczyła  co tamci wyprawiają -co się  stało?!-powiedziała  oszołomiona i spojrzała pytająco na Jule i Psycho Wolf.
-Nic takiego-odpowiedziała  Psycho wolf-pójdziemy do barku?
Dziewczyny kiwneły głową  I wyszli z basenu.
Po chwili już  byli, -dobra to co bierzecie?-zapytała  tym razem Shadow Wolf
-Pepsi
-shake truskawkowy
Po chwili  przyszedł  Alex trochę zdziwiony  ale i tak odpowiedział -mam nadzieje, że  nie pszyszłyście znowu po alkohol-spojrzał  na nie czekając  na odpowiedź
-Nie -odpowiedziała  Jula -ja chcę Pepsi dla Psycho Wolf Shake truskawkowy a ty Shadow Wolf co chcesz ?
-Orężade czerwoną
Alex poszedł  Po napoje Jula znów  spojrzała  W miejsce w którym  przedtem siedział  ShadowTrap lecz nie było  Po nim śladu
  Gdzie on zniknął-pomyślała -przecież nie mógł  się  rozpłynąć.
Rozejrzała się  jeszcze wokół za królikiem. Nie było  go.
-gotowe -powiedział  Alex i podał im napoje.
-dzięki- odpowiedziała Jula i wzięła  swoją  pepsi z kostkami lodu i odwróciła  się do przyjaciółek  lecz jej uwagę przukuła znikająca  biała łapa  zza rogu  domu. Ciekawska powiedziała  Psycho Wolf  I Shadow Wolf, że  idzieo telefon który  zostawila w pokoju. Przeszła  obok basenu i rozejrzała się  wokół  by sprawdzić  czy ktoś  ją  obserwuję. Wszyscy na szczęście byli pochłonieni zabawą  w basenie lub rozmową  Z innymi szybko wslizgneła się  za róg  by zobaczy kto to był. Szła  Szła  I nic się  ni6e działo, nic nie było  A gdy tylko mrugnęła poczuła, że  w coś  walnęła przerażona otworzyła oczy i zobaczyła, że  nie spadła ale wpatrują się  w nią  czerowono-krwiste oczy
-Szpiegujesz mnie?
Usłyszała  kpiąco ton przed sobą uszy stanęły jej  sztywno a ogon drgał z zakłopotania spojrzała  przed siebie i zauważyła  chudą sylwetkę królika 
-Nie?-powiedziała  nie wiedząc  co się  dzieje  po chwili usłyszała  te kpiące "Yhym" otworzyła  szerzej  oczy i znów spojrzała  na królika, który  rozejrzał się  wokół  Jakby  go coś  zaniepokoiło.
-coś  się  stało -spytała, lecz na nos spadła  jej  zimna kropla po ten kolejne gdzie indziej  aż  w końcu  padało więcej z oddali  usłyszeli  uderzenei pioruna i które powtórzyło się  kilka razy w końcu poczuła, że  coś ją  złapało za ramię i zdziowniona tylko znów  mrugnęła  i była  w swoim pokoju
-JAk?!-krzyknęła  Z niedowierzaniem i znów  zobaczyła  ShadowTrapa który  kierował  się  w stronę  drzwi lecz złapała  go szybko licząc  na jakieś wyjaśnienia
-jako to zrobiłeś  przecież  byliśmy na zewnątrz  - wciąż  nie mogąc  zrozumieć  zobaczyła, że  patrzy na nią  trochę  rozczarowany
-jesteś  aż  tak mysim móżdżkiem?!- zakpił z jeszcze  większym niedowieżeniem-to moja droga nazywa się  teleportacja- powiedział  i spojrzał  na nią  mając  nadzieję, że  nie musi rozkładać swojej odpowiedzi  na części  pierwsze
-yhym-mruknęła pod nosem Jula i rozejrzała  się  po swoim pokoju. -mam ci coś  jeszcze tłumaczyć?- zakpił znów  z niej -mam ważniejsze  sprawy niż  gadanie z tobą -spojrzał  na nią wyczekująco lecz nie dostał żadnej  odpowiedzi więc  zwrócił  się  znów  w stronę  drzwi lecz do jego uszu dobiegło  kpiąco  zdanie Julii "Łatwo  ci tak mówić  gdy się  nie ma nikogo bliskiego , co?"
Stanął  tylko w zamyślenia nie odwracając się  do niej, "Fajnie ci tak samotnie siedzieć  całe  życie?" .Uszy krolika opadły lecz i tak nic nie powiedział, w pokoju  zapanowała  ta cisza która  odbijała się  od ścian.
-Ciesz się, że  masz prawdziwych przyjaciół  i nie cierpisz całe  swoje życie w samotności -westchnął  i wyszedł  w ciszy. Jula  Z nidowierzeniem rozejrzała  się  po pokoju jakby czekała  na jakieś kolejne wyjaśnienie  tych słów. Nagle do pokoju weszła  Psycho Wolf i Night_Star mówiąc, że  życie jest beznadziejne bo zaczął  padać  deszcz  i trzeba Tegra siedzieć  w domu bez elektroniki.
-przynajmniej rano było  ciepło-odpowiedziała  na  ich marudzenie  lecz usłyszała  Z korytarza Springtrapa, Iskra, Alexa oraz Storma którzy też  nie byli zadowoleni z takiego obrotu spraw  Z chęcią  chciała  im przypomnieć, że  jak było  gorąco  to oni też  narzekali na upał. Wyrzuciła  że swojego pokoju dziewczyny i rzuciła  się  na łóżko  lecz pojawiała się  Shadow Wolf z Twisterem w rękach  i próbowała  namówić Jule do zagrania w grę.

(Sny zmienią wszystko) !zamknięte!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz