27.Co ci chodzi po głowie

21 1 0
                                    

-To co kończymy te grę? -mruknął Iskier ziewając, zmęczony.
-Jutro jest weekend więc może pójdziemy pochodzić po mieście-zaproponowała Psycho wolf- będzie też otwarcie muzeum więc moglibyśmy wpaść, a ShadowTrap mógłby  zapoznać  się  tutejszym miasteczkiem.
Szary królik spuścił uszy, a czerwone oczy błysneły z niechęcią.
-Po moich nocnych spacerach zdążyłem zobaczyć cale miasto-mruknął, mrużąc oczy.
-Ale nie porwałeś żadnego dzieciaka?!- zawołała shadow z pracowni komputerowej.
-Jeszcze nie...
Królik pokręcił glowa lekko jerząc się na karku.
Nightmare zasnął w pozycji siedzącej, SpringTrap obracał wciąż butelką, a Iskier rozciągnął zdrętwiałe skrzydła.
-To ja idę- mruknął ShadowTrap kręcąc uszami.
-Ale i tak z nami idziesz!
-ta taa...
Rozpłynął się  w powietrzu i znikł. Pewnie idzie do swojego pokoju.  Która  jest wogule godzina?
-22.3...
-ZNALAZŁAM COŚ O TYM LESIE! !!!!
Wszyscy obrócił się  w  stronę skąd  biegła  Night_Star z kartkami w rękach, całe  były  zapełione napisami i zdjęciami. Zdjęcia  były  bardzo ciemne ale dało  się  coś  tam dojrzeć.
-Te stwory to są  strażnicy! Pilnują  oni tego co znajduje się  w lesie czyli tego budynku, pokazała zdjęcie  na którym  było  widać  stary  budynek a wokół  niego siedziały  właśnie te stwory. Przypomniałam  sobie z Shadow o władcach! Każdy  jest w jakiejś  części tego odrębnego  świata. Podała  masę  map na których  były  pokazane kolorowe granice,
-tu macie legende na kolorowe, palcem wskazała prawy górny  róg  kartki
-czyli tu jest władza Ciemności,  tu Światła, tu Pokoju, a tu władca Czasu. Jednak jest ich przecież pięć  nie cztery! Jest jeszcze władca Mądrości więc pewnie...
-TO ON MOŻE BYĆ W TYM STARYM BUDYNKU!?- Zawołał  Springtrap oslupiały odrzucając  Iskra który  wywrócił się  na brzuch jerząc gniewnie ogon którym  uderzył w podłogę.
-Tak, możliwe, że  to jest ta skryta największa biblioteka na wszechświecie! Są tam księgi  w których  są  spisane każde  decyzję, każde życie  człowieka  I Wszystkich istot na tym świecie!
-ciekawe ile jest tych książek -mruknęła  Jula, przyglądając  się  Zdjęciom.
-Pewnie całe  szeregi półek z księgami, ale jak one się  mieszą w tym małym  starym domku?- mruknęła Shadow patrząc  na  sterty map, zdjęć i papierów.
-Nie wiem, ale-
-Ja i tak tam nie wracam !-syknął Springtrapo-Jak tam byliśmy to to coś  prawie nas zabiło!!!!
-Moglibyśmy znaleźć  jakiś  sposób aby obejść te postacie -mruknęła Psycho. Jula spojrzała   na nich z zamysleniem -może  Jednak najpierw pojćmy do tego muzeum, odpoczniemy sobie...
Wszyscy szybko pokiwali głową.

  

-No choć  będzie  fajnie!-zawołała Night_Star ciągnąc Psycho która  tylko kręciła oczami.
-Nnniieeeeee chceeee to będzie nuudnneee-prychneła Psycho Wolf.
Shadow powlekła się  do kasy by kupić  bilety, Jula siedziała  na ławce  z nosem w telefonie.
-Co jest takiego ciekawego w tym "Tik toku"?-zapytał  ShadowTrap.
Jula spojrzała  na niego z ironią i mruknęła-Dla zabicia nudy.
-yhym...
-Ale można  tam znaleźć  ciekawe rzeczy-dodała  po chwili namysłu jednak szary królik  z powątpieniem pokręcił  przecząco głową
-Przez to ludzie zaczęli udawać  kogoś  kim nie są,  wiem, wiem zawsze tak było ale.... teraz. Dzieciaki z pierwszych  i drugich klas lub i trzecich zaczeli sobie kupować  energetyki, papierosy i inne rzeczy, ostatnio  miałem  okazję zauważyć  małą  grupkę dzieciaków  na około  10-12 lat pijących alkohol...oczywiście  nie obwiniam tylko tej aplikacji, cały  Internet  to spowodował ale...ymmm niektórzy nie powinni mieć  do niego dostępu. Zastanawiam się  kiedy będę  mieć  szansę zobaczyć  trzylatka pijącego alkohol lub jakiś  inny napój  nie dla nich- zimne powietrze poruszyło lśniące szaro-biało futro. Czerwone  oczy utkwiło na siedmiu osobowej grupie,  jakiś  starszy chłopak  palił  właśnie  papierosa lecz i tak wyglądał  na 12-latka, inni jednak patrzyli na niego jakby był  jakimś  najpiękniejszym  człowiekiem na świcie- za moich czasów  to uciekało  się  z domu by bawić  się  z znajomymi, lub siedziało  się  na dworze po szkole  i mogło  się tak bawić  do nocy.- ostatnie słowa powiedział  radośnie  jakby wspominał  Stare czasy.
-A, ile masz lat?- zapytała  Jula przypominając  sobie, że  Nawet  tego nie wie.
-Jestem starszy od Ciebie to na pewno- mruknął  rozbawiony-mam dziewiętnaście lat ale i tak czuję się  staro kiedy  z kimś  gadam młodszym. Smutne jest to, że ten czas tak szybko leci, ale i tak nigdy się  nie starzeje będę  wyglądać tak zawsze. Przynajmniej nie będę  musiał  patrzeć  jak siwieje mi futro-uśmiechnął  się ciepło. Dopiero teraz Jula zrozumiała ironie tych słów.
-... to trochę  Smutne
-Nie mówię, że nigdy nie umrę  tylko, że  nie będę  wyglądać  staro-wyjaśnił -gorąco  dziś, myślałem, że  W Polsce  jest chłodny  klimat.
-ymmm a, masz rodziców czy nie?
Na te pytanie królik  zjerzył się  na karku,
-wiesz, nie musisz odpowiadać  jak nie chcesz...
-Mam swoich rodziców.... są i żyje  im się  pewnie świetnie... -tutaj wesoły  humor nagle zniknął tak szybko jak się  pojawił- Moi rodzice nie traktowali  mnie źle  jak to widzą  inni,  jednak i tak czuję się  jak błąd  którego  nie powinno być. Jak ojciec i matka nie mają  bezpiecznego zawodu,  są gangsterami ale pracują  też normalnie... no prawie. Matka jest......pracują  W klubie..... ojciec jest szefem dużej  firmy. Ale to i tak wszystko to co o nich wiem....
Jula spojrzała  na niego zdziwiona, nie rozumiejąc go.
-Jak to?! Nie pamiętasz swoich rodziców?!
-W wieku sześciu  lat... siedziałem  sobie na podwórku bawiąc  się  z moim psem którego  mi kupili rodzice  bym nie czuł  się  samotny jak ich nie było kilka dni w domu, czasem nie było  ich nawt trzy tygodnie dlatego babcia mnie pilnowała. Jednak słonecznego  dnia usłyszałem  strzał, poszedłem  tam.... I w kuchni zauważyłem kilku wysokich gości w dziwnym ubraniu...n-na podłodze  leżało... martwe ciało  mojej babci całe we krwi...W oddali usłyszałem  kolejny strzał  i przerażony Szczekanie psa które  nagle ucichło.... mnie zabrali i wywieźli, przez to też  znalazłem się  tu.....
-Idziecie! Mamy bilety-zawołał  Night_Star, do której  podeszła Shadow.
-A gdzie Psycho?-Mruknęła  Shadow kręcąc  się  się kółko, Night_star zrobiła  dziwną  minę i powiedziała "poszła  ze springtrapem bo niech ciała  iść  do muzeum, a reszta zara przyjdzie, żreć im się  zachciało"
-IDZIEMY!  Usłyszeli  zza pleców  I zobaczyli Iskra, Storma i Alexa.
-Więc  choćmy!

-dużo  tego, takie Stare dziwadła-mruknął  Alex przyglądając  się  dziwnej wazie ze starymi znaczkami-ciekawe co znaczą  te symbole.
-Każdy  symbol ma znaczenie-powiedział  facet w dość  podeszłym wieku lecz w dobrym stanie-są  tu przedmioty sięgające nawet XIXw w. Niektóre  są  oczywiście  starsze. Po lewej są  szkielety dinozauró-
-SUPER!-zawołali  Storm i Alex pędząc w tamtą  stronę.
-może  Pan kontynuować ?-mruknęła  Shadow wciąż  oglądając  wielki obraz na ścianie przedstawiający wielką  czarną istotę wokół  której  ludzie składali  pokłony, a jeszcze dalej było  widać  tańczące  ognie rozświetlające trzci plan obrazu.
-Oczywiście-rzekł  facet w czarnym długim  fartuchu-Na początku jestem  Len, mogę  Was poprowadzić po naszym muzeum.
-Miło  Cię  poznać  Len, było by miło  jakby pokazał  Nam Pan dzieła  tego świata.
-Więc  chodźcie  za mną.
Przeszli  przez długi  korytarz słuchając  Len'a który  opowiadał o przedmiotach umieszczonych w pięknych stoiskach zdobionych złotem w niektórych miejscach
-Po prawej znajduje się  miecz władcy  zniszczenia-
-ten przez który  można zniszczyć  pół  galaktyki jednym ciosem! -zawołał  Z niedowierzaniem ShadowTrap- taki sprzęt  nie powinni chować  władcy  przecież  ten miecz  może  zabić  miliardy osób...
-zręby Cię  nie korciło o zabranie tego miecza-powiedziała  Shadow rzucając  mu podejrzliwe spojrzenie
-Za dużo  ludzi rzeby zabrać  ale i tak dało  by się  to zrobić -odpowiedział  jakby nie rozumiał  powagi jej wypowidzi.
-Ostatnio było  "włamanie " jednak sprawca nic nie ukradł  tylko napisał  coś  na ścianie  obok miecza, zostało  to napisane starym językiem  nikomu nie udało  się  jeszcze odszyfrować co oznaczają.-westchnął  Len skrecając do omawianego pokoju.
Było  tam dużo  obrazów jednak jeden największy  przykuwał najbardziej uwagę. Były tam sześć  postaci, wokół  nich rozgrywała  się  wojna, a same postacie były  umieszczone w pozycji do walki, czy to są  władcy?
Na środku  była  postać  z lśniący mieczem,
-To Silan, najsilniejszy z władców,  władca  nad władcami, rządzi -wyjaśnił  Len pokazując  długim kijkiem postać 
-gdzie Iskier?-szepnęła  Jula do Night_Star która  odszeptnęła "poszedł  pilnować  Alexa i Storma"
-tu po lewej jest Mirwortas władca   światła, jego złote futro przynosi światłość  naszym światom. Po prawej jest Awrost władca Ciemności, włada  całym mrokiem.
Dalej jest władca -
-Co to słoik?-zapytała  jakaś  dziewczyna o blond włosach  i zielonych oczach
-To święta  waza, jest na niej pieczęć  trzymająca  w  uwięzieniu
władcę  Zniszczenia. Silan władca  Sprawiedliwości zarządził  uwięzienie  Azyrta w tej oto wazie.
-A jaki jest szóst-
-Już  jesteśmy! -zawołał Alex robiąc  duże  oczy na temat dużego miecza i masy obrazów.


(Sny zmienią wszystko) !zamknięte!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz