Dzień dobry ziemniaki... przepraszam, za długą nie obecność, ale pan Ziemniak miał wakacje i się leniwił -w- ale jest soł endżoj.
Per. Toma
Kiedy doszliśmy do lasu zobaczyłem coś dziwnego w krzakach. Nie wiedziałem, co to dokładnie było, ale stwierdziłem, że musiało mi się to wydawać, więc to zignorowałem. Poszliśmy przed siebie nie spotkaliśmy prawie nikogo, oprócz jakiegoś dziwnego gościa co chciał od nas 2 złote. Zignorowaliśmy go i poszliśmy przed siebie. Po chwili Edd stanął.
E- tutaj zrobimy piknik! Co wy na to?- miejsce rzeczywiście było bardzo fajne.
T-ja nie mam nic przeciwko temu.-odwróciłem się i zobaczyłem, że Tord i Matt dochodzą.
Tr-Ta ja też.- powiedział szarooki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Tutaj jest pokazane jak mniej więcej wygląda to miejsce ywy)
E-dobra to ja wyjmę koc.-powiedział czekoladowo włosy, po czym rozłożył czerwony koc w białe kwiaty.
~
Była już 17:30 i zmierzaliśmy w stronę domu Edd'a. Po 15 minutach doszliśmy do celu, ale po drodze oczywiście Matt i Tord musieli się pokłócić, o to, jaki film oglądniemy. Wybór jednak podjął Edd, że oglądniemy losowy film z jakiejś dziwnej strony.
E-dobra może jeszcze przed oglądaniem filmu w coś zagramy?- powiedział zielonooki. Ja już widziałem uśmiech tego gościa, więc wiedziałem, że zagramy w jakieś porąbaną grę z wyzwaniami. Ja jej nie cierpię.
Tr-Tylko nie mów, że butelka.-powiedział karmelowo-włosy z widoczną irytacją na twarzy.
E-Z ust mi to wyjąłeś!-Wykrzyczał brunet z głupim uśmieszkiem na twarzy. Co on sobie myśli?
E- okej to wy usiądźcie na dywanie, a ja pójdę do kuchni po cisowiankę. (oczywiście, ponieważ to jest mój senpai i jedyna ulubiona woda.) -powiedział Edd odchodząc w stronę kuchni. Po chwili wrócił z butelką i usiadł razem z wszystkimi na dywanie. Jednak na szczęście gra nie była najgorsza. Bardzo się uśmiałem, co jest niezbyt codzienne u mnie. Później przenieśliśmy się na kanapę i zaczęliśmy oglądać jakiś film do północy. Mattowi chciało się spać, więc rozdzieliliśmy sobie pokoje. Jednak Edd ma spory ten dom, więc każdy miał swobodę i było miejsca w pokoju. Edd i Matt oczywiście musieli mieć razem pokój, więc ja i Tord mieliśmy wspólnie. Kiedy weszliśmy do pokoju wskazanego przez bruneta zobaczyliśmy pokój z beżowo-białymi ścianami i dwoma łóżkami po dwóch stronach. Ciekawe skąd ma tyle pieniędzy?
Tr-Okej to ja wezmę to łóżko koło balkonu.-powiedział Tord kierując się w stronę wypowiedzianego miejsca.
T-Dobra to ja idę się przebrać.-odpowiedziałem biorąc piżamę z plecaka i zacząłem się kierować w stronę łazienki. Po chwili wszedłem do pokoju, a rogacz był już w piżamie i leżał na łóżku coś robiąc na telefonie. Ja również nie byłem zbyt śpiący, więc usiadłem na swoim łożu i zacząłem oglądać jakieś randomowe rzeczy. Gdy już zachciało mi się spać położyłem się i poszedłem spać.