ROZDZIAŁ V

106 8 1
                                    

Przybytek, w którym się znaleźli, cuchnął słabym winem i mokrym psem. Woń ta była na tyle nieprzyjemna, że w pierwszej chwili Filip zapragnął zrezygnować z całej rozmowy, jednak król (w bardzo przekonywującym przebraniu stajennego) zdawał się nie zwracać uwagi na zapachową niedogodność i w mig odnalazł wolny stolik jak najdalej od zatłoczonej sieni. Rycerz starał się więc z całej siły ignorować panujący w tawernie smród (w Królestwie wszystkie tego typu miejsca miały raczej przyjemny zapach... a przynajmniej te, w których on sam bywał) i skupić się na rozmowie z królem.

Widok monarchy w takim miejscu był wybitnie intrygujący. Nie był co prawda ani trochę zakłopotany tym, gdzie się znajduje i w jakim stroju, a do tego z całych sił próbował powstrzymać swoje monarsze maniery. Tym niemniej jego nieskazitelna, delikatna uroda i młody wiek przyciągały spojrzenia dziewek, a już szczególnie czyste dłonie i atmosfera tajemniczości, którą chcąc nie chcąc wokół siebie roztoczyli. Przyniesiono im baniak z winem i strawę w postaci chleba z serem, po czym Władysław rozpoczął swoją przemowę na temat planów wojennych.

Wszystko wydawało się być takie proste: w przeciągu kilku miesięcy wojsko miało się zebrać ponownie pod Budą. Podczas marszu na wschód miały dołączyć do nich siły weneckie, a także oddział piechoty hospodara wołoskiego, który obiecał im pomoc w zamian za przysługę, którą kiedyś wyświadczył mu Jagiełło. Z wypiekami na twarzy opowiadał o Janie Hunyadi'm, mężczyźnie cnotliwym i wybitnym strategiem, który zdecydował się stanąć u jego boku w pierwszym szeregu. Filipowi tak ogromne zafascynowanie Władysława tym mężczyzną wydawało się być wyjątkowo podejrzane. Zmiarkował jednakże, że nie jest on tak niebezpieczny, jak Cesarini.

Pod koniec monarcha upił potężny łyk wina i uśmiechnął się triumfalnie. Rycerz doszedł do wniosku, że młody Jagiellon był już święcie przekonany o swojej wygranej. Dla niego nie było opcji, że ta wojna może skończyć się porażką. W takiej sytuacji przekonanie go do zaniechania tych działań może okazać się wybitnie trudne, aż niemożliwe... ale Filip musiał spróbować. Wziął więc głęboki oddech i odparł spokojnie:

– Panie, pozwól, iż ostudzę twój entuzjazm... Nie uważasz, że decyzja o wojnie podjęta została zbyt szybko i pochopnie? Zważ na to, jak zmęczone są wojska, a dodatkowo skarbiec Królestwa świeci pustkami... Trzeba wrócić do kraju, nałożyć nowe podatki i uporządkować administrację, wtedy można dalej myśleć o wojaczkach.

– Mój drogi Filipie. Uwierz mi, doskonale cię rozumiem. Również martwię się o sytuację w Królestwie, Zbigniew wysyła mi list za listem i każdy kolejny jest coraz bardziej przerażający. Ale to jest dosłownie ostatni moment, aby zapobiec inwazji niewiernych na Europę. Jeśli teraz nie podejmiemy walki, równie dobrze możemy się poddać i oddać im wszystko, co nasze. Jeśli teraz wrócimy do Królestwa, chrześcijaństwo będzie w wielkim niebezpieczeństwie.

"W rzyci mam chrześcijaństwo, oprzytomnij!" – rycerz miał ochotę wykrzyknąć mu w twarz, zamiast tego zakrył twarz kuflem, gorączkowo myśląc. Niewiele mogło mu w tej sytuacji przemówić do rozumu. Murem stał za pomysłami Cesariniego i Hunyadi'ego, które zapewne wyszły z inicjatywy Watykanu. Filip nie musiał być mędrcem, aby domyślić się, że obiecana pomoc z Watykanu nie przyjdzie, a koniec końców wojska polsko-węgierskie będą zdane same na siebie. Niestety, minęły już czasy, w których król słuchał głównie jego i Oleśnickiego. Nawet najlepszy przyjaciel nijak się miał przy potężnych, starszych mężczyznach, którzy używali przy królu mądrych słów, a za jego plecami uśmiechali się ironicznie...

– Królu – zwrócił się w doń w końcu, nie kryjąc zmęczenia. – Wiedz, że cokolwiek postanowisz, zawsze będę stał za twoimi plecami i cię wspierał. Jednakże proszę ostatni raz, przemyśl to. Nadal uważam, że powinniśmy wrócić i zadbać o Królestwo, administrację i skarbiec. Potem możemy wojować gdziekolwiek będziesz chciał.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

qui in marium libidinem proclivus [taco hemingway x dawid podsiadło]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz