Witam moi drodzy czytelnicy. Cieszę się, że książka w większości wam się podobała. Jeśli zauważyliście, to ostatnimi czasy bardzo rzadko wstawiam rozdziały. Każdy na pewno miał taki czas że wena ucieka w las, albo są jakieś inne ciekawe lub mniej przyjemne obowiązki, lub po prostu prościej mówiąc ktoś ma lenia bądź już nie widzi sensu pisać książek na wattpadzie.
Z przykrością muszę wam przyznać, że już nie widzę sensu pisania książki 049 x Reader. Może i się wypaliłam i nie mam takiego zapału do pisania tak, jak na początku, ale nie powiem. Było na prawdę mi miło czytać wasze komentarze. Aż mi się uśmiech wkradał na twarz. Może i was zawiodę, i zasmucę ale ja po prostu odchodzę i rzucam pisanie. Jednakże nie usunę tej książki bo mi nadzwyczajne jej szkoda.
Mam nadzieję, że mi jednak to wybaczycie. Dziękuję za tyle wyświetleń i gwiazdek. Jestem wam wdzięczna. Jak teraz to piszę to mi jakoś smutno :'(
Jeszcze raz wam dziękuję!
Hihi, uznajmy, że nasz Doktorek i Reader wiodą spokojne życie poza placówką ^^
OTÓŻ NIE TYM RAZEM
WRACAM
CZYTASZ
Jako jedyna mi zaufałaś... |SCP 049 x Reader|
Fanfiction- Szlag! Czy ta placówka w ogóle jest chociaż trochę normalna?! ~ Oj moja droga. Stań przed lustrem i zadaj SOBIE jeszcze raz to samo pytanie. Sądzę, że natychmiast sobie na nie odpowiesz. - A niech cię, chyba masz rację. ~ Ja zawsze mam rację. ...