Anakin Skywalker

363 34 35
                                    

Ten rozdział dedykuję Tobie, Jora_Calltrise w podziękowaniu za ciągle poprawianie humoru cudownymi książkami i zabawnymi komentarzami

Anakin Skywalker wzbraniał się przed płaczem - oznaką słabości Ale teraz wbrew jego woli spod powieki wypłynęła pojedyncza łza. Starł ją gniewnym ruchem, ale dołączyła do niej kolejna. Spojrzał na mokrą dłoń. Kolor przywołał niechciane skojarzenia.

Ahsoka

Jego padawan

Jego mały smark

Miała niebieskie, pełne pewności siebie, niekiedy bezczelności oczy.

Łzy ciekły już strumieniem. Prychnął w zamyśle gniewnie, ale zabrzmiało to żałośnie.

Niebieskie były również oczy Obi Wana - jego mistrza i przyjaciela. Nie zawahałby się powiedzieć starszego brata.
Ile razy patrzył na niego z poirytowaniem, pobłażaniem, ale i z  troską.

Obi Wan, Padmé i Ahsoka byli jego małą rodziną.

Byli.

Teraz Ahsoki już nie ma.

Spojrzał zaczerwienionymi oczami na usłane gwiazdami niebo.

Przyszło mu na myśl Naboo, ojczysta planeta jego żony - Padmé Amidali.

Miejsce jego pierwszej i bitwy i pierwszego zwycięstwa.

Miejsce, w którym rozkwitło pielęgnowane od małego uczucie.

Poprzez pocałunek, do sekretnego ślubu w Mieście jezior. W pamięć zapadł mu właśnie niebieski kolor wód oraz bezchmurnego nieba planety.

Na wspomnienie żony pojawił się nieśmiały uśmiech. Niestety nadeszły kolejne bolesne skojarzenia

Bezchmurnym niebem i lejącym się z niego żarem charakteryzowało się pustynne Tatooine.

Przed oczami stanęła mu pełna ciepła i zmęczenia twarz matki, wyzwalając kolejny potok łez. Rozpaczliwie spróbował skierować myśli na inny tor.

Niebieskie odznaczenia miał batalion 501, którego był Generałem. Kapitana Rexa mógł śmiało nazwać przyjacielem, pozostali również byli dobrymi chłopakami.

Skojarzenia gładko przeszły od klonów do broni.

Niebieskiego koloru był jego miecz świetlny. Wprawdzie nie pierwszy, stworzony po triumfalnym zdobyciu kryształu Kyber, ale z  każdą bronią był równie związany.

Nauka, którą przekazał swojej uczennicy, a którą jemu wpoił Obi Wan „ Miecz to twoje życie” była dla niego bardzo ważna.

A że kilka mieczy zniszczył, to już były nieszczęśliwe wypadki. Albo przeznaczenie. A z przeznaczeniem się nie dyskutuje, prawda?

Błękitne Wspomnienia Sᴛᴀʀ Wᴀʀs Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz