Pff co wy chcecie od tej biednej pastereczki Luke'a?! On jest tylko małą owieczką, która ma papkę zamiast mózgu.
Nigdy więcej picolo.
Ashton
Wbiegłem do domu i zamknąłem się w swoim pokoju ignorując pytania mamy i Lauren co się stało.
Miałem rację. Luke mnie nigdy nie pokocha. Zrobiłem z siebie idiotę mówiąc mu.
Sięgnąłem ręką do szafki i wyciągnąłem z niej butelkę wódki. W ciągu godziny była już pusta a ja pijany.
- Ashton, wyjdź w końcu! - krzyknęła Lauren i uderzyła pięścią w drzwiach.
- Odpierdolcie się wszyscy ode mnie! - wybełkotałem.
- Luke tu jest więc wyjdź!
- Tym bardziej nie wyjdę!
- Przestań zachowywać się jak dziecko!
- To ty przestań się zachowywać jak nasza matka! - syknąłem otwierając drzwi.
- Znowu piłeś? Co z tobą do cholery?! - krzyknęła blondynka.
- Lauren, daj mi to załatwić - odezwał się Luke stojący obok niej.
- Próbuj! Bo ja już nie mam na to siły - westchnęła i zeszła do salonu.
- Zostaw mnie w spokoju! - powiedziałem płaczliwie.
- Chcę z tobą porozmawiać, Ash.
- Wystarczająco dałeś mi do zrozumienia popołudniu! Nienawidzę tego uczucia! Nienawidzę czuć czegokolwiek do ciebie! - wrzeszczałem jak opętany. Luke zaniósł się szlochem na co zamilkłem.
- Przepraszam
- Za co? Za to, że mnie niekochasz czy za to, że jestem dla ciebie zbyt beznadziejny?
- Za to, że nie wiem co czuję.
CZYTASZ
Behind these blue eyes // Lashton
FanfictionJuż więcej nie ujrzysz łez, za tymi niebieskimi oczyma. 2014, Lashton fanfiction.