(0.7)

1.8K 187 1
                                    

Luke

Co czułem w tym momencie?

Strach, zmieszanie, smutek. Chyba to wszystko zmieszało się w jedno.

Bałem się pijanego Ashtona, nie wiedziałem co czuję, było mi przykro, że przeze mnie cierpi.

- Wyjdź stąd i niepokazuj mi się na oczy - syknął.

- Ashton, daj mi wyjaśnić

- Nie ma co wyjaśniać! - wstrzasnął. - Zarobiłem z siebie idiote przed tobą! Wyjdź zanim zrobię coś czego będę żałował.

- Chcesz mnie u-uderzyć? - zająknąłem się.

- Nie - powiedział cicho i chwilę później jego usta znalazły się na moich. Przez moment przez myśl przeszło mi odepchnięcie go ale kiedy objął mnie ramieniem ta myśl wyparowała. Oddałem pocałunek. W tym samym momencie chłopak odskoczył ode mnie i zasłonił usta ręką.

- J-ja przepraszam, nie wiem dlaczego to zrobiłem. Ja po prostu - zaczął się jąkać.

- Jest dobrze, Ash - przytuliłem się do niego. Potrzebowałem go jak nikogo innego.

- Czy mogę jakoś cię odzyskać?

- Możesz mnie odzyskać. Musisz się tylko postarać.

- Obiecuję, zrobię wszystko. Dziękuję Luke - uścisnął mnie mocno.

- Wierzę ci, Ash.

"Nie miałem żadnej nadziei, nie walczyłem. Nie mogłem powstrzymać łez, więc upadłem na kolana. Mówiąc: Boże, jeśli tu jesteś, chodź i mnie uratuj. Upadłem"

A/N

Krótko ale takie awww

Behind these blue eyes // LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz