PROLOG

43 7 2
                                    

5 lat wcześniej

Wyszłam pobiegać do lasu. Biegałam tak od kilku godzin I padam z nóg, więc postanowiła wrócić do domu.
Gdy już stanęłam przed budynkiem usłyszałam ze środka strzały. Szybko znalazłam coś gdzie mogłam się schować aby mnie nie mogli znaleźć. Po jakieś godzinie nie słysząc już nic ostrożnie się wychyliłam lecz nikogo nie zobaczyłam, wstałam i po cichu weszłam do domu. Najpierw weszłam do kuchni, zobaczyłam moją mamę leżącą na podłodze całą we krwi a obok niej ojca. Padłam obok nich na kolana i zaczęłam płakać.

- Mamo! Mamo! Proszę słyszysz mnie? -
Zaczełam nią potrząsać.

- Mamo przepraszam że mnie tu nie było! -
Mama wskazała drżącą ręką obraz oraz na szyję ojca. Zaczeła mówić:

- Zawszę będę z tobą bez względu na wszystko - złapała mnie i uścisneła lekko za dłoń, popatrzyła na mnie ostatni raz i powoli zamknęła oczy a ja jeszcze bardziej zczęłam szlochać.

Wstałam podeszłam do ojca tak jak mama wskazała i wyciągnęłam mały kluczyk. Wzięłam go i podeszłam do obrazu. Złapałam za niego i go zdjęłam a za nim ukazał się sejf. Włożyłam kluczyk i przekręciłam, sejf się otworzył. W środku znalazłam teczki z dokumentami, więc je zabrałam. Ostatni raz spojrzałam na mamę i tatę i wybiegłam z domu. Biegłam tak aż znalazłam autokar który wywiezie mnie na lotnisko, a z tamtąd do mojego wujka... do Włoch.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To jest krótki opis co się stało jak miała czternaście lat i jak sobie z tym poradziła.
Wiem że napisałam troche nie składnie, ale postaram się to naprawić w dalszych rozdziałach.😉

Zmiennokształtny Wilk  [Korekta Rozdziałów + Wolno Pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz