♤Rozdział IX♤
-- Jimin! Otwórz drzwi! -- krzyknął starszy z góry.
— Oglądam!
— Powiedziałem coś! — wstał z kanapy podchodząc do drzwi. Otworzył je, a w nich ujrzał jakiegoś mężczyznę.
-- Paczka dla pana. Tutaj podpis proszę. -- Jimin podpisał się we wskazanym miejscu, po czym odebrał pakunek.
-- Hyung! -- krzyknął. -- Jakaś paczka dla ciebie. -- po chwili uslyszał kroki.
-- Już idę. Daj. -- zabrał pudełko.
-- A co w tym jest?
-- Później się dowiesz. -- uśmiechnął się i wyminał go. Wszedł do swojej sypialni, wcześniej zamykajac drzwi na klucz. Otworzył pudełko, tak jak myślał.
Jakieś kolorowanki, kredki, puzzle, różne gry i pare zabawek. Dodatkowo kilka smoczków i butelka.
Teraz wiedział że nie będzie z Jimin'em problemu na jakiś czas. Ponieważ ostatnio zrobił się bardziej pyskaty i wredny.
Wszystko z powrotem spakował do pudełka i zaniósł do pokoju młodszego. Wyszedł z pomieszczenia zabrał klucze i opuścił dom. Uprzednio powidamiajac o tym Jimin'a.
Lekko zdezorientowany nastolatek skierował się do swojego pokoju. Otworzył drzwi a jego oczom ukazało się to samo pudełko. Ostrożnie je otworzył paczkę. Jego oczy od razu sie powiększyły. Pełno kolorowanek, smoczki, zabawki i wiele więcej.
Do wpadnięcia w przestrzeń została tylko chwila.
— Aaa! — już.
Krzyknął podekscytowany, przebrał się szybko w onesie i pobiegł z butelką do kuchni. Wyciągnął mleko czekoladowe które od razu zagrzał.
Ze swojego pokoju zabrał wszystkie zabawki, usiadł na podłodze w salonie. Włączył kanał z bajkami i wyciągnął wszystkie rzeczy na podłogę. Najpierw wypił ciepłe mleczko z butelki oglądając bajki. Później układał klocki ze smoczkiem w ustach.
Yoongi wrócił do mieszkania godzinę później, wiedział że młodszy nie powstrzyma się od zabawy rzeczami z pudełka.
Przekręcił zamek od drzwi i wszedł do środka. Widok jaki ujrzał po przekroczeniu progu, roztapiał jego serce. Jimin bawiący się klocuszkami. Chwile później, ciemnowłosy spojrzał w stronę opiekuna.
-- 'atuś! -- krzyknął podekscytowny wtulając się w klatkę piersiową starszego. Yoongi był zaskoczony tym jak nazwał go chłopak. Jednak wiedział że jest to chwilowe. -- 'atusiu, Jimin śpiący. -- przetarł oczka piąstkami, lekko je przymykając.
-- W takim razie trzeba cię położyć. -- uśmiechnął się.
-- A mogę przed spaniem mleczko czekoladowe? -- zapytał spoglądając niewinnie w stronę mężczyzny.
-- Pewnie, połóż się w swoim pokoju a ja zaraz przyjdę.
Młodszy szybko pobiegł do pokoju, położył się na łóżku i czekał na starszego. Po paru minutach wrócił z butelką mleka. Yoongi usiadł obok niego i poklepał swoje kolana, dając do zrozumienia Jimin'owi żeby się na nich położył.
Młodszy nie protestował, Yoongi ustawił go w pozycji pół leżącej. Po czym przystawił butelkę od smoczka do jego ust. Jimin zassał się na sylikonie, cały czas wpatrując się w opiekuna. Po niecałych dziesięciu minutach butelka była pusta, a chłopiec spał w najlepsze.
Starszy ostrożnie położył go na łóżko podając pluszowego misia. Zabrał wszystkie swoje rzeczy i wyszedł z pokoju. Uśmiechnął się po czym zamknął drzwi.
•■•
CZYTASZ
pporappippam
FanfictionGdzie Yoongi to znany biznesmen, a Jimin to nie wychowany nastolatek. top!yoongi'bottom!jimin'angst'fluff'boy&boy'lgbt'bts nie istnieje'littlespace Data rozpoczęcia: 14.07.2020