królewna skroll i osiemnastu prostytutków

230 10 60
                                    

guten dzień 

[chuj z tym ze publikuje to w srodku nocy]

witam serdecznie i to nie w garażu (w końcu trzeba się cieszyć latem) a w moim przesympatycznym ogródku
w którym swoją drogą można było jeszcze do niedawna cudownie odpoczywać przy akompaniamencie  wielogodzinnych wrzasków pewnego sąsiada - zbyt wybitnego, aby nadać mu kategorię 

Józek! bez Ciebie to osiedle nigdy nie będzie takie samo, niech Ci ziemia lekką będzie 😔😔😔

jednak nie możemy się tu zbytnio rozczulać, mamy przecież fandom do ogarnięcia 

więc ja sobie siądę tu w cieniu, a wy to tam macie miejsce na słońcu

ej no co, wyrozumiałości trochę, moja arystokratyczna skóra nie może być narażona na opalenie się tak

So dzisiaj sesja z serii "rozdziały, które powinnam zrobić na samym początku założenia tej książki, ale robię je dopiero teraz"

I na ruszt wpada nam ta cała mistyczna banda skrollusia 

^ tu macie rozpiskę z oryginalnej karty Skrolla, już raz wrzucałam, ale drugi nie zaszkodzi ale! muszę zaznaczyć - to jest ss z jakoś początku 2016, czyli przed aktualizacją jak został dopisany Sanguy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

^ tu macie rozpiskę z oryginalnej karty Skrolla, już raz wrzucałam, ale drugi nie zaszkodzi 
ale! muszę zaznaczyć - to jest ss z jakoś początku 2016, czyli przed aktualizacją jak został dopisany Sanguy

i teraz tak, słuchajcie jak robimy - ja wam w tym rozdziale jeszcze raz przepiszę tę listę i w komentarzach powklejam wam linki do tych kart postaci, które jeszcze istnieją, abyście mogli sobie bez trudu ogarnąć + wypiszę wam proxies, którzy z jakiegoś powodu złapali moją uwagę i miło byłoby gdyby waszą też 

a na razie krótkie gadanko o ogółach, bo chyba warto niektóre kwestie wyklarować 

co najbardziej mnie boli jeśli chodzi o drużynę Skrolla - ludzie; którzy trudno stwierdzić czy po prostu o skrollverse gówno co słyszeli, ale lubią się wypowiadać o rzeczach nieznajomych im, czy gdzieś coś przeczytali, po czym np. wysunęli błędne wnioski i tak głoszą swoją prawdę [to tacy nasi creepypastowi foliarze w sumie xD]; nie widzą różnicy w usposobieniu proxies Slendermana, a tych Skrolla 

objaśniając:

‣ proxies bezryjej ośmiornicy są pod bezpośrednią kontrolą swojego operatora, co czyni ich niczym więcej jak niewolnikami będąc pod wpływem slendera - nikt ich nie pytał o zdanie, czy im pasuje taki los, ani "ej chcesz zostać moim służącym, dawaj będzie beka" (ofc opieram się tutaj o kanon ze slenderseries, nie o popularne fanfictions)

‣ proxies farbowanej dziwki za to są osobami (istotami) zazwyczaj w pełni świadomymi swoich decyzji (zazwyczaj, bo chuj wie co tam w głowie Lamb siedzi xD), i jeśli po dołączeniu mieliby tego z jakichś powodów żałować, w teorii w ekipie nie trzyma ich nic więcej niż ogromne blizny na ciele 

w teorii, no bo wiadomo, że jakby ktoś wiedział powiedźmy "za dużo", to raczej nie pozwala się im tak po prostu odejść i żyć dalej 

ogólnie drużynę Skrolla można spokojnie nazywać po prostu sektą - spełnia jakby nie patrzeć wszystkie warunki takiego ugrupowania

wszystkoksiążka [SKROLLVERSE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz