Polska: *wchodzi na łóżko piętrowe Kaliningradu i zakrywa się kocem* Nie wyjdę stąd, dopóki nie dasz mi paluszków!
Rosja: *wzdycha i daje mu paczkę*
Kaliningrad: Papo, możemy pojechać do zoo?
Rosja: Nie, dzieciaku, nie pojedziemy do zoo.
Kaliningrad: Ale dlaczego?!
Rosja: Gdy spojrzysz na tą małpę na twoim łóżku to zrozumiesz.
Polska: Nom, nom, nom, nom. Ach, jedzenie polskich przekąsek mnie uspokaja! Nom, nom, nom, nom.
______________________________________
CZYTASZ
RusPol 3 [ZAKOŃCZONE]
RandomTo samo, co w części pierwszej, jednak raczej przede wszystkim talksy, no chyba, że wpadnie mi do głowy coś superowego.