,, Kleszcz, który kurczy się i przybiera niepozorną postać, aby nikt go nie zauważył i nie rozdusił. Samotny kleszcz, przycupnięty na drzewie, ślepy, głuchy i niemy, który tylko wietrzy, latami, z odległości wielu mil wietrzy krew chodzących po lesie zwierząt, daleko, o wiele za daleko, by zdołał o własnych siłach do nich dotrzeć. Kleszcz mógłby się puścić. Mógłby się spuścić na ziemię pod drzewem, mógłby sześcioma malusieńkimi nóżkami przepełznąć parę milimetrów w tę czy tamtą stronę i zaszyć się w liściach, aby zdechnąć. Bóg świadkiem, że nikt by po nim nie płakał.Ale kleszcz, uparty, wytrzymały i obrzydliwy, trwa przycupnięty, żyje i czeka. Czeka, aż wysoce nieprawdopodobny przypadek dostarczy w pobliże drzewa krew w postaci jakiegoś zwierzęcia. I wtedy dopiero odrzuca swą powściągliwość, spada, wczepia się, wświdrowuje i wgryza w cudze ciało. Takim kleszczem był Grenouille."
,, Nie tęsknił wcale do życia w jaskini. To doświadczenie należało już do przeszłości i okazało się nie do przeżycia. Podobnie jak inne doświadczenia, mianowicie doświadczenie życia między ludźmi. Tu i tam można się było udusić. "
,,Nikt nie mógł pojąć, że drobny, mały, przygarbiony człeczyna w oknie, ten żałosny pokurcz, popełnił dwa tuziny morderstw. Po prostu nie wyglądał na mordercę. Wprawdzie nikt nie umiałby powiedzieć, jak sobie wyobrażał to monstrum, ale wszyscy zgadzali się co do jednego: na pewno nie tak! A jednak choć morderca tak bardzo odbiegał od ludzkich wyobrażeń, a zatem wystawienie go na widok publiczny nie powinno, zdawałoby się, nikogo przekonać, paradoksalnie sama cielesna obecność człowieka w oknie i fakt, że właśnie jego i nikogo innego prezentowano jako mordercę, zadziałała przekonywająco. Wszyscy myśleli: to nie może być prawda! – a jednak wiedzieli, że to musi być prawda."
,, Sam nie kochał ludzi, tylko ich nienawidził. I nagle pojał, że nigdy nie zazna zaspokojenia w miłości, lecz tylko w nienawiści, nienawidząc i będąc nienawidzonym."
,, Miało się przewagę nad konkurentem, jeżeli przejrzało się jego zamysły; taki konkurent nie mógł już człowiekowi popsuć szyków."
,, Ludzie bowiem mogą zamykać oczy na wielkość, na grozę, na piękno, i mogą zamekajć uszy na melodie albo bałamutne słowa. Ale nie mogą uciec przed zapachem. Zapach bowiem jest bratem oddechu. Zapach wnika do ludzkiego wnętrza wraz z oddechem i ludzie nie mogą się przed nim obronić, jeżeli chcą żyć. I zapach idzie prosto do serc i tam w sposób kategoryczny rozstrzyga o skłonności lub pogardzie, odrazie lub ochocie, miłości lub nienawiści. Kto ma władzę nad zapachami, ten ma władzę nad sercami ludzi."
,, Wprawdzie nie posunał sie do tego, by - jak to się zdarzało niektórym - kwestionować cuda, proroctwa albo prawdę Pisma Świętego, jakkolwiek ściśle rzecz biorąc, spraw tych nie dawało się wyjaśnić wyłącznie rozumowo, ba często stały w rażącej sprzecznosci z rozumem. Od takich problemów ojciec Terrier wolał trzymać się z daleka, były mu nadto przykre i mogły jedynie przyprawić o najbardziej dokuczliwe rozterki i niepokój, a wszak właśnie użytek rozumu wymaga pewności i spokoju."
,, Zapach bywa niekiedy daleko bardziej przekonywający niż słowa, błysk oczu, odczucie i wola. Perswazyjna siła zapachu jest nieodparta, wnika w nas jak powietrze do płuc, wypełnia nas, przepaja, nie można się przed nią bronić."
CZYTASZ
Cytaty cz. 1 [ZAKOŃCZONE]
De TodoZbiór cytatów głównie z książek, ale też z piosenek, filmów, seriali, znanych ludzi itp.
![Cytaty cz. 1 [ZAKOŃCZONE]](https://img.wattpad.com/cover/225151051-64-k34134.jpg)