,, Pochłaniacz " Katarzyna Bonda (3)

15 2 0
                                        

,, To był jej zapalik, jak mawiał Abrams w trakcie superwizji, kiedy przygotowywała doktorat. Strach przed zbliżeniem, zdemaskowaniem. Każdy ma coś takiego. Coś, co tkwi w człowieku i wcześniej czy później doprowadzi do jego zguby. To dlatego jej życie musiało pęknąć. Bomba od początku tykała pod stołem. Sasza spaliła akcje policyjną nie dlatego, że się upiła i prawe zginęła, narażając życie kilku osób. Ale dlatego, że nigdy nie umiała być sobą."

,, Taka grzeczna dziewczynka! Dlatego trudno było wszystkim zrozumieć, co się stało. Dlaczego nasza Saszka się rozpiła? A odpowiedź okazała się prosta. Alkohol likwidował jej zahamowania. Dzięki niemu czuła się odważniejsza, bardziej dowcipna, życzliwsza, weselsza, wartościowa i sexy. Pozwalał być coraz to kimś innym, w zależności od sytuacji. Jak aktorka, za każdym razem mogła grać inną rolę. Pozbywała się siebie, uciekała. Tworzyła własny wizerunek i wychodziło jej to: była lubiana. Ale lubili ją czy raczej maske, którą akurat zakładała? W ostatniej fazie nie wiedziała już, kim jest naprawdę. "

,, Sama abstynencja nie oznacza trzeźwienia. Sasza przerabiała to ze swoim terapeutą, można było o tym przeczytać w każdym biuletynie Anonimowych Alkoholików. Jej picie nie brało się z patologii. Na mityngach często słyszała przygnębiające historie o biciu, molestowaniu, braku miłości. Bzdura. Są miliony osób, które przeżyły traumę, a jakoś nie trafiają do AA. Choć skłonność do picia dziedziczy się w genach, to sam ten fakt nie determinuje uzależnienia. Sasza przez całe lata zastanawiała się, dlaczego ona zachorowała. Nadal wstydziła się określenia „alkoholiczka" i rzadko wypowiadała je na głos. Wiedziała, jakie uczucia budzi u większości ludzi. A przecież nigdy, nawet w największym amoku, nie przypominała menelki. Tak zresztą długo się pocieszała. Nie jestem taka jak oni: stali bywalcy barów, ci spod budki z piwem, leżący w kanale dworców bezdomni. Nie spadłam aż tak nisko. Nigdy nie spadnę, łudziła się. Zawsze schludnie ubrana, pachnąca, długo była w stanie normalnie pracować. Miała jednak w sobie jakąś pustkę, brak, który chciała wy pełnić fizycznie. Dlatego nie umiała się zatrzymać i na tak długo związała flaszką."

Cytaty cz. 1 [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz