Historia szarego berecika/SoUCanBeMine

43 6 4
                                    

Ocena pracy SoUCanBeMine: 106/150

~♥~

Komentarze jurorów:

ReithDelle

Narracja od samego początku trzymała w napięciu i oczekiwaniu na to, jak zakończy się historia. Emocje smutku przelewały się na mnie z każdym przeczytanym zdaniem, a opis przeszłości kobiety chwytał za serce. Trzy dodatkowe punkty przyznaję za motyw z powstaniem warszawskim, który dodawał tylko dreszczyku w trakcie czytania. Zakończenie spowodowało, że miałam ciarki, dlatego wielkie brawa. Dochodzimy do okładki, która niezbyt przypadła mi do gustu. Może font psuje cały efekt? Opis? Nie mówi wiele o opowiadaniu, więc nie spełnił swojej roli.

niemoralnosc_

Okładka co prawda nawiązuje do treści i tytułu, ale jest wybrakowana. Widać miejsca, w których zostały na siebie nałożone oba zdjęcia. Opis jest zbyt krótki. Mówi pobieżnie o bereciku, ale nie zwraca nawet najmniejszej uwagi na tematykę historii, którą będzie opowiadał. Jeśli chodzi o tekst, to ten był bardzo melancholijny, przesiąknięty smutkiem i żalem, pod koniec niekontrolowanie ścisnął mnie za serce. Jego symbolika, subtelność opisywanej relacji i sama perspektywa, to wszystko łączyło się w jedność, tworząc coś pięknego i w pewnym stopniu wzruszającego. Styl był niewiarygodnie przyjemny, wolny od błędów i potknięć językowych. Punkty dodatkowe przyznaję za postać narratora; wydarzenia opowiadane przez przyrodę nieożywioną robią się ostatnio dość popularne na Wattpadzie, ale mimo wszystko wciąż zadowalają. Brakowało mi tylko elementu zaskoczenia do tego, by tekst mógł stać się czymś wyjątkowym.

VaeVia

Okładka nie jest przyciągająca, ale tematyczna. Opis to ledwie jedno zdanie. Fabuła natomiast chwyta za serce, osobiście spodobał mi się wątek narracji z perspektywy berecika. Ciekawy zabieg. Klimat był mocno melancholijny i wzruszający, a tekst czytało się lekko i szybko. Nie zauważyłam dużych błędów, stan techniczny jest dobry.

selenehelder

Okładka jest całkiem ładna i myślę, że oddaje tę historię idealnie. Nie wiem tylko skąd te białe paski po obu stronach. Nieco psuje to efekt.

Opis to na dobrą sprawę tylko jedno zdanie i to bardzo nakreślające sytuację fabularną. Nie wiem, co mam o nim myśleć, niby to wszystko, ale równocześnie nic szczególnego.

Fabuła, choć prosta, niezwykle poruszała. To dość ciekawe zastosowanie, kiedy przedmioty względnie nieożywione opowiadają historię. O ile się nie mylę, podobny zabieg zastosowała Eliza Orzeszkowa w "Gloria victis", gdzie narratorem był las. Historia, gdzie beret sięga retrospekcją do czasów wojny, jest niezwykle interesująca.

Ze stanu technicznego nie znalazłam wiele błędów. O ile się orientuję, to jedynie taka "kosmetyka".

Przyznaję dwa punkty dodatkowe — jeden za pomysł, a drugi za emocje dostarczone w opowiadaniu.

kieliszek_krwi

Grafika jest mocno minimalistyczna, tak samo jak opis. Okładka nie przypadła mi do gustu. Jest w dość szarych odcieniach i nie wyróżniłabym jej z tłumu innych.

Do opisu zdecydowanie bym coś dodała. Jest krótki i nie mówi nam nic o fabule, o tematyce, jaką porusza owa praca. Zdecydowanie ciekawiej wyglądałby bardziej rozwinięty opis.

To, jak autorka włada słowem, jest wręcz magiczne, każdy opis jest jedyny w swoim rodzaju, a jednocześnie wszystko ze sobą współgra. Nie wiem co napisać, ten one-shot był po prostu cudowny. Złapał mnie za serce i nie chciał puścić. Każde uczucie było idealnie opisane i pozwalało się wczuć w emocje zarówno staruszki, jak i berecika. Pierwszy raz spotkałam się z perspektywą przedmiotu, ale została poprowadzona w taki sposób, że czytałam z zapartym tchem. Mimo braku zwrotnego punktu akcji, jestem zachwycona fabułą, świetnymi przejściami między teraźniejszością i przeszłością.

Nie dość, że jestem zachwycona fabułą, to mocno ucieszyłam się z tak małej ilości błędów. Nie zaburzały one płynności czytania i było ich naprawdę mało, dosłownie kilka przecinków, nie znalazłam błędów językowych.

Dodatkowe punkty przyznałam za pomysł, jak i samo wykonanie, które niebywale przypadło mi do gustu. Jestem pełna podziwu, że można w taki sposób przelać uczucia takie jak smutek czy żal na czytelnika.

Andie_Snape

Okładka kojarzy mi się z opowiadaniem historycznym już na pierwszy rzut oka. Całość jest wyprofilowana na ten gatunek. Grafika przypomina te książki, które są dostępne w muzeach powstania warszawskiego. Berecik jest ładnie wklejony, jednak według mnie powinien być mniejszy, plus brakuje mi cienia, a przecież nie chodzi tu o lewitacje. Pobawiłabym się światłem i wyostrzyła tytuł oraz autora.

Opis to właściwie jedno zdanie, ale po przeczytaniu całego shota zrozumiałam, że nie musi być rozbudowany. Dla tej historii jest wręcz idealny. W opisie autorka jeszcze zaznacza, że poznała historie wielu sanitariuszek, przez co jeszcze bardziej mnie ,,kupiła". Już na samym początku pracy byłam zachwycona pomysłem na opowiadanie. Perspektywa berecika mnie urzekła, jak i słowa, jakimi o niej mówił ,,Moja mała sanitariuszka". To było po prostu piękne. Będę autorkę wychwalała wniebogłosy, ponieważ świetnie podeszła do tematu. Całość opowiadała historię bohaterki, mimo wszystko okres wojny również był wspominany, czasy terroru, wielkiego strachu, a pomiędzy tym szczęście ludzi, którzy żyli chwilą, bo wiedzieli, że mogą więcej tego nie zaznać. Przez większość tekstu miałam dosłownie łzy w oczach, to mnie poruszyło. Fantastycznym pomysłem, moim zdaniem, było wplecenie fragmentu patriotycznej piosenki. Ważnym elementem było to, że poza kartkami, bohaterka nie dostawała nic o swojej rodziny, zmarła, nie będąc blisko przy rodzinie. Zmarła bez niczyjej obecności, a pozostał jej tylko berecik, orzełek i zerwana opaska biało-czerwona. Koniec był tak nagły, niespodziewany i tak bardzo wzruszający. Styl autorki jest lekki, przyjemny. Ledwo zaczęłam czytać, a było już zakończenie. Zauważyłam brak kilku przecinków oraz ubytek literki ,,d" w słowie ,,każdy" na początku one-shota. Zauroczyłam się również przejściami z tego, co dzieje się w teraźniejszości do niesamowitych, jakże smutnych, przeżyć w przeszłości. Daję pięć punktów dodatkowych. Pierwszy za pomysł na historię. Drugi za piękne wspomnienia. Trzeci za patriotyzm w tej opowieści i ogromną wagę rzeczy patriotycznych (berecik z orzełkiem, biało-czerwona opaska). Czwarty za fragment pieśni, a piąty za wspaniały całokształt.

~♥~

Mając na uwadze dobro autorów oraz jurorów, po oceny szczegółowe dotyczące pracy autor/ka może się zgłosić poprzez wiadomość prywatną. Postaramy się je wysłać jak najszybciej!

Konkurs „Moment"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz