* GRUDZIEŃ *
* Pov. Natalie *
Dzisiaj są święta. Cały dzień siedzę u siebie w pokoju i wybieram sukienkę na kolację. Gdy wybrałam, zeszłam na dół, aby pomóc mamie szykować kolację. Poszłam do salonu, wybierając obrus. Gdy był już wybrany przeszłam do jadalni, aby go rozłożyć na stole. Wróciłam do kuchni po naczynia i sztućce. Gdy potrawy były gotowe, zaniosłam je z mamą do jadalni. Podczas przygotowań umówiłam się z Bradem by był na dziewiętnastą. Jego rodzice dojdą do nas po dwudziestej.Koło osiemnastej poszłam na górę by się wyszykować. Poszłam się umyć. Gdy wyszłam z kabiny, przeszłam do pokoju, by ubrać wybraną wcześniej sukienkę. Założyłam białą sukienkę i rajstopy i poszłam się pomalować. Około dziewiętnastej zadzwonił dzwonek do drzwi. Wiedziałam, że to Brad lecz dalej się szykowałam. Gdy w końcu zeszłam na dół, przywitałam się z nim. Moje rodzeństwo było na górze, więc miał trochę spokoju.
- Twoi rodzice chyba bardzo mnie lubią - powiedział.
- Tak, też tak sądzę. Zawsze cię lubili.
- O tak? - zapytał siadając na kanapie.
Usiadłam koło niego.
- Tak, Blake'a aż tak nie lubili - uśmiechnęłam się.
- Oj najwidoczniej nie miał tego czegoś - zaśmiał się.
Porozmawialiśmy tak jeszcze, dopóki nie zadzwonił dzwonek. Wstałam z kanapy i przeszłam do przedpokoju aby otworzyć drzwi. Gdy je otworzyłam moim oczom ukazali się rodzice Brada oraz jego siostra i pies.
- Dzień dobry - przywitałam się - Wchodźcie.
- Cześć Nat - przytuliła mnie mama chłopaka.
- Witaj Natalie - przywitał mnie tata Bradley'a i także mnie przytulił.
Przywitałam się również z jego siostrą. Oczywiście przytulasem.
- Zapraszam chodźcie do salonu. - zaprowadziłam ich do pomieszczenia.
Rodzice Brada położyli prezenty pod choinką, gdzie leżały już inne pakunki. Jesse położyła się pod stołem. Dzieciaki siedziały już w salonie, oglądając Kevina. Piętnaście minut po dwudziestej wszyscy usiedli do stołu. Moi rodzice z rodzicami chłopaka jak zawsze mieli wiele tematów do rozmów. Gdy zjedliśmy kolację dzieciaki od razu chciały otwierać prezenty. Mama nie miała nic przeciwko i tak o to koło mojego krzesła znalazło się kilka pakunków. Zastanawiałam się, które są od Simpsona.
- Tutaj - pokazał chłopak, szepcząc do mojego ucha - nic ode mnie nie ma. Mam specjalny prezent.
- Och, okej.
Kiedy wszyscy rozpakowali swoje prezenty Bradley wstał ze swojego miejsca.
- Proszę was o chwilę ciszy - odezwał się chłopak. Każdy był cicho, więc kontynuował.
- Skarbie - odwrócił się w moją stronę - Mimo iż nie jesteśmy ze sobą jakoś długo - klęknął - To znamy się prawie od dzieciństwa i chciałbym aby tak było dalej, dlatego - uciął i wyciągnął z kieszeni małe pudełko i otworzył je - Dlatego, chciałbym spędzić z tobą resztę życia i czy uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i wyjdziesz za mnie?
- Tak - powiedziałam szeptem. Łzy leciały mi po policzkach. Przytuliłam chłopaka mocno, a potem go pocałowałam.
Nasi rodzice oraz Natalie zaczęli klaskać, a moje rodzeństwo stwierdziło, że to jest fuj i poszli do swoich pokoi.
Gdy była już późna godzina, rodzice i siostra Brada stwierdzili, że muszą już iść, tak więc pożegnaliśmy się. Pomogłam mamie jeszcze posprzątać i poszłam z Bradem do swojego pokoju. Przeszłam do łazienki aby zmyć makijaż i przebrać się w piżamę. Gdy wyszłam z łazienki, Brad leżał już na łóżku w samych bokserkach. Położyłam się obok niego, przykrywając się. Odwróciłam głowę w jego stronę i powiedziałam:
- Nigdy, ale to przenigdy nie powiedziałabym, że akurat to ty będziesz moim narzeczonym.
- Kiedyś też bym tak powiedział, ale od kilku lat mi się podobałaś, lecz nikomu o tym nie mówiłem.
- Akurat. Byłeś zazdrosny o Blake'a?
- I to cholernie, nie wiem co ty w nim widziałaś.
- Cóż, był przystojny i to bardzo - powiedziałam.
- Skończ.
- Dobrze - zaśmiałam się - Kocham cię.
- Też cię kocham - pocałował mnie.
- A dobranoc - zaśmiałam się i odwrócę teraz w drugą stronę.
Poczułam jak Brad mnie obejmuję.
- Dobranoc słońce.
Chwilę jeszcze leżałam, ale po chwil usnęłam.
CZYTASZ
Cheater || Bradley Simpson
FanfictionNatalie - dwudziestoletnia dziewczyna, która ma chłopaka i przyjaźni się z zespołem The Vamps. Jeden z nich nie chce, aby ona z nim była. Co będzie dalej zobaczycie czytając tą książkę.