25.02.2019
Kochany Magnusie.
Ja też sobie bez Ciebie nie radzę. Tęsknię bardzo i coraz mniej śpię. Śnią mi się koszmary i to bardzo często. Chciałbym abyś zrobił mi herbaty i siedział ze mną do rana, jak zawsze gdy coś było nie tak. Tutaj wszędzie są zniszczone ulice i wioski. Ludzie chowają się gdzie tylko przez chwilę będą bezpieczni. Chciałbym im jakoś ulżyć, pomóc im, tylko nie wiem jak. Sam ze sobą sobie nie radzę. Tyle ćwiczyliśmy, a teraz te ćwiczenia są nic nie warte. To psychicznie się tu wykańczamy. Staramy wspierać się nawzajem, ale czasami jest tak, że siedzimy w milczeniu godzinami i wysłuchujemy wybuchów. Nie mamy już siły. Robimy to dla naszego kraju i jestem z tego dumny. Chciałbym uciec już z tego piekła. Kochanie, chcę wtulić się w Twoje ramiona i pozostać tam na wieki. Myślę o Tobie cały czas i mam nadzieję, że już niedługo się zobaczymy.
Kocham Cię, Magnusie,
Alexander.
PS. Pogratuluj proszę im ode mnie, na pewno będą świetnymi rodzicami.
I mam nadzieję, że kupiłeś tej maleńkiej istotce piękną sukienkę.
CZYTASZ
Wróć do mnie || Malec
Fiksi PenggemarListy pisane z miłości Listy pisane z tęsknoty Listy pisane do ukochanego Listy pisane ze strachu Kawałek papieru pomagający żyć Żyć i nie zginąć