the art experiences | recenzje książek

zaskakujące ff | @minionek_chce_banana - Królowa Diamentowego Księżyca

Uwaga: recenzja zawiera spoilery!
Przeczytaj info pod recenzją
—
Dzisiejsza recenzja trochę krótsza niż zwykle, ponieważ książka, której aspekty będę roztrząsać ma mniej rozdziałów niż inne, co oczywiście nie oznacza że jest nie warta uwagi. Oto „Królowa Diamentowego Księżyca".
Autorka książki poprosiła mnie, abym zrecenzowała jej opowiadanie - szczerze mówiąc, byłam niezbyt przychylnie nastawiona do pisania opinii na temat fanfiction. Teraz jednak myślę, że była to dobra decyzja, ponieważ „Królowa" okazała się świetną książką.
Większość akcji rozgrywa się w Gredanii, państwie rządzonym przez tyranicznego króla Aleksandra. Gdy wydarzenia rozgrywają się na tych ziemiach, jesteśmy na początku opowieści. Akcja przez pierwsze dziesięć rozdziałów jest bardzo szybka i niezrozumiała, pisana bardzo „oszczędnie". Reakcje bohaterów jakieś takie nienaturalne, wymuszone. Można te błędy jednak wybaczyć Natalii, bo w opisie znajduje się informacja, że książka jest stopniowo poprawiana. Oprócz tego kilka mankamentów stylistyczno - ortograficznych, ale przyznajmy - wszyscy je popełniamy. Tyle w temacie nieścisłości w „Królowej". Teraz pora na zasłużoną cześć chwalenia.
Pozostałe części mogę określić jednym słowem: świetne. Główna oś fabularna postępuje jak dobrze naoliwiona maszyna. Widać, że autorka ma pomysł, plan i talent oraz że nie zawaha się ich użyć. Jest walka, klimat mrocznego, średniowiecznego świata przypomina mi bardzo jedne z moich ulubionych powieści takich jak „Królestwo Mostu" czy „Zaklinacz" - warto zaznaczyć, że druga powieść też była pracą pisaną na Wattpadzie, a odniosła ogromny sukces na całym świecie. Tak może być tez w przypadku „Królowej"
W historii występuje trójka głównych bohaterów. Pierwszą postacią, jaką poznajemy jest Rozalia, prawdopodobnie tytułowa Królowa Diamentowego Księżyca (chociaż nie wiadomo co tam Natalia wymyśli ;) - dop. aut.). Bardzo podoba mi się pomysł tego, że jest zmiennokształtna. Dziewczyna może zamieniać się w ogromną, białą wilczycę. Według przepowiedni to ona obali króla Aleksandra. Bardzo pomysłowe, muszę przyznać, nadaje powieści swoistego mistycyzmu. Rozalia jest tą silną, kobiecą bohaterką której nigdy nie może zabraknąć w żadnej książce. I gdy na początku mnie lekko irytowała, starałam się powtarzać sobie, że będzie tylko lepiej - i jest! Uwielbiam ją za jej brawurę, poczucie humoru i chęć niesienia sprawiedliwości. Chęć uczynienia Gredanii lepszym miejscem.
Drugą bohaterką jest Anadi, szlachcianka, która w poszukiwaniu lepszego życia zbiegła z zamku w stolicy. Bardzo podoba mi się jej design, nie jest wymuskaną lalką, tylko bardzo autentycznie wykreowaną postacią. Jej relacja z Rozalią to coś na zasadzie przybranych sióstr, ten duet to zdecydowanie najlepsza więź w całym opowiadaniu.
Panie, panowie, jeżeli macie listę książkowych mężów, proszę przygotować ją teraz, bo z pompą i butelką rumu w dłoni wpada Edward, nasz męski główny bohater.
Nie ma on nic wspólnego z Edwardem ze „Zmierzchu" ale jest od niego o niebo lepszy. Cyniczny i złośliwy łowca nagród od razu skradł moje serce. Nie jest księciem z bajki, ma więcej wad niż zalet, a mimo to jest moim zdaniem najlepszą postacią w całej książce. Przy rozpatrywaniu jego charakterystyki autorka porusza problem alkoholizmu, odcięcia się od przeszłości oraz tego, że każdy może dostać drugą szansę. Świetnie walczy mieczem, zna cały kryminalny półświatek. Edward jest postacią nietuzinkową, dobrze zbudowaną i absolutnie fenomenalną.
„Królowa Diamentowego Księżyca" to jedna z najlepszych książek na Wattpadzie jakie przeczytałam. Ma oryginalną fabułę, wyrazistych bohaterów i niesamowity świat, którego przydałaby się jakaś topografia. Może autorka stworzy w najbliższym czasie jakąś mapę? Gorąco zapraszam do przeczytania.
—
*Podczas pisania recenzji książka miała 25 rozdziałów  
*Autorka to jeszcze raz minionek_chce_banana