Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że sprawiedliwie nie zawsze znaczy po równo, a dobro i zło to pojęcia względne, często pomieszane tak, że nie sposób połapać się, co jest czym.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że wolność to utopijne marzenie, ograniczone przez rzeczywistość.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że są rzeczy i sprawy, z którymi się nie wygra.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że priorytety, które miało się za dzieciaka ulegają zmianie, zniekształceniom i koniec końców – przewartościowuje siebie, by móc płynąć z prądem jak potulna rybka, która chce po prostu przeżyć.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że straty są nieodłączną częścią egzystencji – ktoś musi odejść, by ktoś inny mógł się narodzić i niemożliwym jest połączyć jedno z drugim.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że prawda spowita jest kłamstwem, a bez jej poznania również da się żyć.
Z czasem człowiek przyzwyczaja się do tego, że miłość ma wiele wcieleń i nazbyt często nie jest bajką, którą tłoczyło się mu do głowy na dobranoc.
Z czasem człowiek staje się dorosły.
CZYTASZ
Ghosttown ||Paradise. Sequel||
FanfictionDrugi sezon Paradise. Mija kilka lat. Wszyscy powinni pójść do przodu i pogodzić się z przeszłością. Z jakiegoś powodu Sasuke nie jest w stanie tego zrobić. Myśli o Sakurze, która zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach prześladują go każdego dni...