Nie rozumiałem zachowania Neli i chciałem ją odnaleźć po tym jak wybiegła z sali, niestety przed tym ruchem powstrzymał mnie ojciec, który rzekł, iż mi nie wypada, że mam jeszcze tysiące innych gości. Lecz on nie wiedział, że ona była tym wyjątkowym.
Usiadłem, znudzony i zamyślony na tronie.
Uroczystość trawa do dość późna. Gdy goście już poszli ruszyłem do swojej sypialni, wzięłam szybko prysznic i położyłem się spać.
Obudziłam się dość wcześnie. Gdy tylko załatwiłem wszystko w pokoju, poszedłem na śniadanie. W jadalni był już mój ojciec. Przywitałem się i zacząłem jeść. Po posiłku, postanowiłem pojechać do najlepszej przyjaciółki Kor. Ona jest pewnie jedyną osobą, która wie gdzie teraz mieszka moja Kornelia.
Wzięłam klucze swojego czarnego lamborghini i ruszyłam w drogę. Nim dojechałem do odpowiedniego mieszkania minęło jakiej 75 minut. Szybko zapukałem w odpowiednie drzwi. Prawie natychmiast ukazała mi się twarz Sonii. Gdy dziewczyna mnie ujrzała, od razu spuściła głowę. Na początku nie wiedziałem co jest grane, dopiero po kilku sekundach wszystko zrozumiałem i rzekłem do dziewczyny, żeby podniosła głowę, i że nie musi mi oddawać pokłonu, gdy nie jest to konieczne. Mogę wejść?- zapytałem po chwili. Kobieta otworzyła szerzej drzwi i gestem ręki pokazała aby wszedł. Gdy zdjąłem obuwie So zapytała czy mam ochotę na coś do picia i jedzenia. Odpowiedziałem negatywnie. Potem usiedliśmy razem w salonie. 21-latka była ciekawa co sprowadza mnie do niej. Przyznałem jej, na początku, iż głupio mi o tym mówić, ale niestety pewne poczynania mnie to tego zmusiły.
Po kilku godzinnej rozmowie z znajomą dowiedziałem się kilku istotnych i dziwacznych rzeczy. A mianowicie iż: Sonia nie miała pojęcia na początku, że ja i Kor nie jesteśmy już razem, dopiero w późniejszym czasie się o tym dowiedziała, nie wie co było powodem wyjechania do NY przez jej przyjaciółkę. Byłem tez ciekaw czy wie coś ona na temat tego chłopka, z którym widziałem wczoraj moją Nelkę. Znajoma odparła, iż jest to chłopak Kornelii, którego poznała podczas nowego życia w NY. Chyba są ze sobą szczęśliwi. Kobieta przyznała również, że sądziła, iż owy mężczyzna to ja, ponieważ jesteśmy niemal identyczni, jedyne co nas różni to moje tatuaże. Widziałem nawet jego zdjęcia. Wyglądał jak ja. A to powodowało, iż musiałem więcej dowiedzieć się o tym mężczyźnie jak i o jego życiu i rodzinie. A potem spróbować odzywając moją ukochaną Kor
CZYTASZ
Król jako biznesmen
RomanceHistoria Iana i Korneli, nie miała jak narazie możliwości zakończyć się „happy endem". Prowadzą odległe i zupełnie inne życie, nasz książę przygotowuje się do styczniowej koronacji, a nasza Kor prowadzi całkiem szczęśliwe życie z Jacobem, próbując...