Złota Myśl 32

11 0 2
                                    


Pandemia

*

Budzę się rankiem nic się nie stało, wszystko w okół takie samo, jak przed snem pozostało.

Święty spokój, mam co jeść. W domu ciepło bezpiecznie jest.

Wznoszę oczy więc do nieba, dziękuję niebiosą za te okruchy chleba.

Za spokój który tak łatwo jest przecież zakłócić, co mnie zresztą nie przestaje smucić.

Szapita <3

Złote MyśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz