Refleksja.
*
To ten stan gdy wlepiasz oczy w okno, a na zewnątrz pochmurno.
Chwila, w której gapisz się na księżyc.
W ogień, czy zachód słońca.
Próbując objąć myślą więcej, niż jesteś w stanie zrozumieć...
Moment, w którym zadajesz sobie to proste na wskroś pytanie.
Po co to wszystko?
I odpowiada Ci cisza.
Szapita <3
Co tam u was? Ktoś miał dzisiaj refleksje oprócz mnie?
Miłego weekendu życzę. ;)